Narodowość:
Irak
Klub:
Brak klubu
CA:
120
PA:
137
Wartość:
€ 0
Noga:
Prawa
Pewnego mroźnego popołudnia w Lahti, postanowiłem pobawić się moim (nie wyobrażajcie sobie zbyt wiele zboczuchy)... laptopem. Przejrzałem sobie skład złotej 11-stki Iraku z Mistrzostw Azji w 2007 roku i zobaczyłem Nashata Akrama Abid Ali. Wokół jego sylwetki na pewnej znanej stronie internetowej pełno było newsów. Dwa z nich brzmiały następująco: „Nashat Akram ma podpisany kontrakt aktualnie z trzema klubami (Sunderland, Man City,Al. Ain), sprawą interesuje się FIFA''. „FIFA anuluje kontrakty z klubami Akram’a''. Czyżby oznaczało to, że Nashat Akram jest ''bezpańskim'' piłkarzem? Jak się okazało był i kilka dni później zawitał do Lahti. Już od pierwszych treningów wyróżniał się świetną techniką, umiejętnością wykonywania stałych fragmentów, niebywałą determinacją, walecznością, a także niesamowitą błyskotliwością. Jednym słowem „Pustynny Zidane”. Może warto przetoczyć kilka informacji z jego życia osobistego. Ten dwudziestokilkuletni, urodzony 19 września 1984 roku w Al Hillah Irakijczyk, był bardzo bezpośrednim dzieckiem. Za sposób w jaki odnosił się do ojca, został przez niego zapisany do klubu piłkarskiego Al-Quwa Al-Jawiya. Wiadome stało się, że nie spełni swojego dziecięcego marzenia - zostania ginekologiem.
Młody Nashat na treningach zawsze dawał z siebie wszystko. Grał w wielu znanych irackich klubach. Zdążył zadebiutować w kadrze (do tej pory rozegrał w niej 72 mecze i strzelił 10 bramek), nałapać much Tse-tse i przenieść się do Al-Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nadeszły Mistrzostwa Azji. Jak wiecie to właśnie Irak niespodziewanie je wygrał, a nasz bohater został wybrany vice-MVP turnieju. Dzięki temu zwrócił na siebie uwagę wielu klubów. Nie potrafił odmówić żadnemu, więc podpisał kontrakty z Man City i Sunderlandem. A miał jeszcze ważny kontrakt z Al-Ain. FIFA postanowiła anulować wszystkie umowy.
Teraz apel do miłośników FM-a. Nie przejmujcie się PA Nashata. Zawodnik ten da sobie radę w wielu ligach i z pewnością przejdzie także do Polski. Co najważniejsze, możecie go mieć za darmo.
Dialog na zjeździe miłośników Football Managera:
- Słyszałeś?!
- Co?
- Głosik nie żyje.
- To dobrze, ważne że mamy Akrama.
Po przeczytaniu tego idiotycznego dialogu większość managerów zatrudniło Nashata Akrama. Czy ty będziesz następny?
Przed kupnem skonsultuj się z treścią ulotki dołączonej do umowy bądź zapoznaj się z lekarką lub farmaceutką.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ