Dzień dobry, ewentualnie dobry wieczór. Coraz bardziej podoba mi się serial Włatcy Móch. Akurat Vuyo Mere kojarzy mi się z Czesiem. W pozytywnym sensie oczywiście. Afrykańczyk z południa jest postacią równie oryginalną i niekonwencjonalną. Vuyo urodził się 5 marca 1984 roku w mieście Bloemfontein. Jest wychowankiem klubu Hellenic. Później grał podobno w Thanda Royal Zulu FC, aż w końcu trafił do ekipy Sundowns. Jest reprezentantem RPA. Według wikipedii rozegrał w niej 6 meczów. To tyle tytułem informacji ogólnych. Są takie chwile, kiedy dochodzimy do wniosku, że musimy wymienić skład lub przynajmniej jego część. Mnie to spotkało po awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Lacić, Moryc i Klepczarek zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Musiałem zastąpić ich kimś młodym, zdolnym i utalentowanym. Mój wybór padł na zawodnika Mamelodi Sundowns FC. Jak tylko go zobaczyłem nie mogłem się powstrzymać przed złożeniem oferty transferowej. W końcu chłopak ma na imię Vuyo. Poczułem, że coś nas łączy, jakaś kosmiczna więź, wspólny przodek lub pieprzyk w intymnym miejscu. Mere rządzi pod każdym niemal względem. Jest świetnie przygotowany fizycznie, psychicznie i technicznie. Respekt budzą zwłaszcza jego: szybkość, wytrzymałość, sprawność, determinacja, opanowanie, pracowitość, przewidywanie i waleczność. Piłkarz z Afryki Południowej fantastycznie kryje, świetnie odbiera i bardzo dobrze podaje. Bardzo podobają mi się jego CA i PA. Chłopak jest niemal w pełni ukształtowanym zawodnikiem, ale jednocześnie tkwią w nim jeszcze spore rezerwy. W grze scharakteryzowany jest jako ofensywnie usposobiony obrońca. Coś w tym jest. Z pełną odpowiedzialnością mogę zaryzykować stwierdzenie, że Mere jest jednym z najciekawszych obrońców w Football Managerze 2008. Na początku gry piłkarz Mamelodi Sundowns kosztuje 375 tysięcy euro. Nie jest to specjalnie dużo. Na taki wydatek będzie stać nawet przeciętne polskie kluby. No, może trochę przesadziłem. Co ciekawe z biegiem czasu jego cena wcale nie wzrasta. Przynajmniej tak było u mnie. Po blisko trzech sezonach moja oferta w wysokości kilkudziesięciu tysięcy euro została przyjęta bez najmniejszego mrugnięcia. Być może Sundowns na gwałt potrzebowali pieniędzy. Jakoś specjalnie nie wnikałem w ich sytuację finansową. Faktem jest, że Mere nie ma nic przeciwko grze w polskiej „ekstra” klasie. Policentryzm - tendencja lub dążenie do skupiania czegoś w wielu ośrodkach, równomiernie rozmieszczonych na większym obszarze.