Narodowość:
Ghana
Klub:
Hearts of Oak SC
CA:
89
PA:
-6
Wartość:
€ 65 tys.
Noga:
Prawa
Głupota ludzi nigdy nie zacznie mnie zaskakiwać. Ciągłe kłótnie, zawiść to nie dla mnie. Gdy mój ulubieniec z FM-a 2009 Jefferson Montero podpisywał kontrakt z Villarreal zastanawiałem się czy w następnej wersji znajdę piłkarza, który mógłby pełnić taką samą rolę na boisku jak on. Szczęście chciało, że znalazłem dwóch takich sympatycznych chłopaków a o Jeffersonie dawno już zapomniałem. Jednym z tych dżentelmenów jest Jonathan Mantey. Urodził się on... Tak urodził się w Nieznanym. Ciekawi mnie kiedy to miasto zdecyduje się kandydować na Najsłodsze Miasto Świata. Natura wydała tam tylu świetnych zawodników, że raz w roku każdy mieszkaniec mógłby dostawać darmowego pączka. Wracając do Jonathana to z łona matki wyszedł 22 czerwca 1991 roku. Godziny odcinania pępowiny nie znam, ale pewnie ktoś mnie kiedyś zaskoczy znając dokładny czas narodzin tego chlopaka. Mantey pochodzi z Ghany i czuję, że niedługo przeczytam, że kupiło go Udinese. Jonathana znalazłem grając Spartakiem ZV, gdzie w pierwszym sezonie pomógł mojej drużynie w zdobyciu mistrzostwa kraju. Może nie grał za dużo, bo wchodził najczęściej na 30 minut, ale zawsze udawało mu się zaliczyć asystę bądź zdobyć jakąś piękną bramkę. Zaletą tego chłopaka jest to, że ma kapitalne strzały z dystansu. W ogóle wygląda tak, że spokojnie mógłby zagrać w filmie „Ciacho”. Kapitalne podania, technika, strzały z dystansu - kwintesencja futbolu mówiąc najogólniej.
Zwycięski Lew mnie błogosławi, więc napiszę, że chłopak chce grać praktycznie wszędzie. Gdzie nie zagramy tam możemy go sprowadzić. To wielka radość, gdy taki zawodnik jest chętny na grę w naszym zespole. Rozwija się niesamowicie szybko i wystarczy kilka występów by na dobre zadomowił się w pierwszym składzie. Na szczęście Jonathan nie jest typem człowieka, który osiada na laurach. Wciąż walczy o doskonałość w tym co robi. Jego klub nie robi przeszkód w jego transferze. Wprowadzenie getta do klubu nie miałoby przecież sensu. Więc jeżeli złożycie odpowiednią ofertę jego klubik na pewno zgodzi się go sprzedać. Cena za tego zawodnika nie powinna przekraczać 30 tysięcy paczek makaronu bądź żelatyny wieprzowej. Gorąco polecam Manteya. Jeżeli go nie sprowadzicie, to nie martwcie się, bo inne zespoły będą nim zachwycone.
Zjedzmy Chińczyka
W Chińczyka to ja mogę zagrać
To zjedzmy Włocha
Włocha to ty masz pod nosem
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 10.2.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ