Narodowość:
Argentyna
Klub:
Brak klubu
CA:
98
PA:
-6
Wartość:
€ 0
Noga:
Prawa
W sumie to lubię pisać wypracowania, ale te z okresu „młodej polski” są już nie na moją głowę. Niby ma być coraz cieplej a jest jeszcze zimniej. raz pada śnieg, grad, deszcz - niepotrzebne skreślić, a raz świeci słońce. Jestem już za stary na takie anomalie pogodowe. Niby człowiek stara się to zrozumieć, ale przychodzi to z ciężkim trudem. Czasem myślę sobie, że to wszystko jest bez sensu. Jednak humor poprawia mi się, gdy oglądam panią poseł Kempę i śmieję się do upadłego. W ogóle polityka to dziwny temat i lepiej go nie ruszać. Zajmijmy się czymś przyjemniejszym. Od czego zacząć, jest kilka znaczących opcji a czerwona kapusta barwi dłonie na fioletowo. Telezakupy Mango na pewno w ciekawy czas zajmą nasz czas. Chodźcie młodzi ludzie zobaczcie potęgę Jah. Muszę poćwiczyć kombosy w Tekkenie. Ostatnio dostaję po tyłku zbyt często a to nie jest zbyt przyjemne.
Leonardo Emanuel Rinetti urodził się w tym samym roku, w którym na świat przyszła moja siostra, czyli w 1987. Kubańscy lekarze nie znają konkretnego dnia i miesiąca, ale po długości jego paznokci u stóp wnioskuje się, że to był 20 stycznia. Miejscem urodzenia jest ponoć Guantanamo, ale wszyscy twierdzą jednak, że jest to Nieznane. Mała wieś niedaleko Madrytu, gdzieś na północny wschód pomiędzy Krakowem a Tokio, czyli ogólniej mówiąc w Argentynie. Chłopak gra jako środkowy pomocnik i to by było tyle. Nie chcę powiedzieć za dużo, bo chłopak jest porywczy i mógłby komuś zrobić krzywdę. Leo idealnie nadaje się do każdego klubu, bo jest mu wszystko jedno gdzie gra. Ważne dla niego jest to, żeby w ogóle grać. A grać to on potrafi. Świetne podania, nie kiepskie strzały z dystansu, bajeczna technika węża ogrodowego za mocno wkręconego w kranik. Jest pracowity do tego stopnia, że nawet śpiąc kręci nogami. W sumie może być to spowodowane chęcią oddania moczu, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Fakt jest taki, że jeżeli ustawimy go na środku pomocy będzie pieścił, gryzł i w ogóle. Różne ludzie mają fetysze. Na koniec chciałbym zachęcić wszystkich do czytania książek – to nie boli.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 10.2.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ