Narodowość:
Brazylia
Klub:
Brak klubu
CA:
107
PA:
135
Wartość:
€ 0
Noga:
Prawa
Lubicie crash dumpy? Ja je uwielbiam do tego stopnia, że musiałem zrezygnować z gry na łatce 10.1.1 . Zapisana gra z Polonią Warszawa poszła się kochać z moją gumową kaczką kąpielowa w kształcie niedźwiedzia polarnego. Na szczęście wcześniej zanotowałem sobie nazwiska kilku wyjątkowo interesujących zawodników.
Jednym z nich jest Magno Santos de Almeida. Chłopak urodził się 30 stycznia 1987 roku w Vila Velha. Pierwsze kroki na piłkarskim boisku stawiał w Botafogo Rio de Janeiro. W barwach tego klubu kariery jednak nie zrobił. Rozegrał dwa mecze, po czym został wypożyczony do Armeriki Rio de Janeiro. Od tego czasu błąka się tu i tam. Nigdzie nie może zagrzać miejsca na dłużej. Podobno aktualnie jest zawodnikiem Vasco da Gama. Może tam wreszcie pokaże, na co go stać.
Magno szybko dołączył do składu mojej Polonii. Niemal z miejsca stał się jednym z podstawowych zawodników. Bez problemu radził sobie zarówno w pomocy jak i ataku. W skutecznej grze nie przeszkadzały mu skromne warunki fizyczne. Co więcej, były one jednym z jego głównych atutów. Ruchliwości i szybkości mógłby mu pozazdrościć niejeden sprinter. Może odrobinkę przesadzam, ale Brazylijczyk autentycznie czasami zachowuje się jakby miał nadpobudliwość psychoruchową. Zaręczam, że ten gość będzie się wyróżniał na tle innych zawodników z polskiej Ekstraklasy.
Magno bez najmniejszego problemu podpisał kontrakt z „Czarnymi koszulami”. Tak było na łatce 10.1.1. Po załadowaniu gry na 10.2.0 czar prysł. Zaoferowałem mu kontrakt, spełniłem jego warunki, ale on wybrał jakiś brazylijski klub. Być może stało się tak dlatego, że zrobiłem to zbyt wcześnie. Na pewno niejednokrotnie mieliście do czynienia z sytuacją, w której złożyliście zawodnikowi ofertę, a chwilę później pojawiał się tłum klubów marzący o tym, żeby Wam go wyrwać. Absolutnie nie twierdzę, że jest to błąd gry. Takie sytuacje zdarzają się i w rzeczywistości, ale czasami warto wstrzymać się z ofertą i złożyć ją dopiero po jakimś czasie. Tyle, że tutaj także nie ma reguły. O niektórych piłkarzy warto zawalczyć już na początku gry. Przepiórcze pióro Football Manager jest pełen sprzeczności. Chyba właśnie dlatego nie mogę się od niego oderwać.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ