Narodowość:
Austria
Klub:
Chelsea FC
CA:
65
PA:
-9
Wartość:
€ 1,6 mln
Noga:
Prawa
Czas na kogoś z bajki pod tytułem Chelsea. Nie przepadam za tym klubem, nie lubię jego piłkarzy, trenerów i wszystkiego co z nim związane. Nie znaczy to jednak, że nie cenię piłkarzy Chelsea. Taki John Terry to naprawdę kawał dobrego piłkarza. Oczywiście nie mam zamiaru pisać o gwiazdach The Blues. Chciałbym Wam zaprezentować kogoś młodego i bardzo utalentowanego.
Philip Prosenik urodził się 1 marca 1993 roku. Jest synem znanego, byłego austriackiego piłkarza, a obecnie trenera Christiana Prosenika. Philip pierwsze kroki na piłkarskim boisku stawiał pod okiem ojca w Rapidzie Wiedeń. Tam wypatrzyli go scouci Chelsea. Na razie gra w juniorskich drużynach londyńskiego klubu, ale jest bardzo młody więc wszystko przed nim. Kurcze, gość jest nastolatkiem, a mierzy 188 centymetrów. To jakiś gigant. Z drugiej strony dzisiejsza młodzież jest bardzo wysoka. Mam sąsiada, chłopak ma 15 lat, a wielki jet jak cholera. Oj będzie miał powodzenie u kobiet. Ech, chciałbym być wyższy i przystojniejszy. Niestety matka natura obdarzyła mnie wyłącznie inteligencją. Słodzę sobie, nie?
Na pierwszy rzut oka widać, że po względem piłkarskim młodemu Prosenikowi sporo brakuje. Jest sprawny, szybki, zdeterminowany i pracowity. Nieźle wykańcza akcje, lubi grę tyłem do bramki i to wszystko. Austriak to materiał na klasowego piłkarza, ale sporo wody w Tamizie upłynie zanim zacznie brylować na boiskach Premiership. Chyba, że się mylę.
Czuję, że trudno będzie wyciągnąć Philipa z Chelsea. Już na początku gry kosztuje 1,6 miliona euro. Trudno jest mi komukolwiek go polecić. Na pewno warto w niego zainwestować, ale tylko wtedy gdy planuje się długą karierę.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ