Narodowość:
Ghana
Klub:
Kessben
CA:
95
PA:
-7
Wartość:
€ 0
Noga:
Prawa
Jest coraz cieplej, chce ci się spać, twoje powieki robią się ciężkie. Adin, dwa, tri, czetyrje, śpisz. Teraz wyobraź sobie coś ładnego. Jesteś na łące, wokół pełno kwiatów. Jest miło, ale niestety nie prawdziwie, naprawdę jest zimno a na nogach trzeba być przez cały dzień. Nie pomaga nawet kawa, ale w sumie sztuczne „wspomagacze” pomagają tylko na chwilę. Co innego, gdy chcemy do naszego klubu znaleźć ciekawych zawodników. To daje nam kopa niczym cała wanna kawy. Dzieci były grzeczne? Mają w drugim śniadaniu warzywa i owoce? Świetnie, mogę więc przedstawić Wam piłkarza, którego chciałem już opisać dla poprzedniej wersji FM-a. Sampson Cudjoe, bo o nim mowa, to chyba najlepsza inwestycja, jaką może wykonać menadżer dla polepszenia defensywy w swoim zespole. Pamiętam, gdy polowałem na niego w FM-ie 2009. Taki silny, twardy, nieustępliwy defensywny pomocnik pomógłby każdemu klubowi. Niestety był wówczas zawodnikiem fińskiej Honki i jakoś nie kwapił się z przeprowadzką. Niezwykle mile zostałem zaskoczony, gdy zobaczyłem, że w wersji okraszonej numerem 10 występuje w drużynie Kessben. Może opowiem coś o tym chłopaku, bo tak na sucho nie da się przełknąć nawet kieliszka wódki.
Sampson Cudjoe urodził się 22 czerwca 1988 roku. Kto czytał moje poprzednie opisy już wie co tak nieumiejętnie próbuję Wam przekazać. Tak, urodził się w największej wylęgarni piłkarskich talentów jaka istnieje. Narodził się w Nieznanym i to wyjaśnia wszelkie wątpliwości. Jak już wspomniałem występował kiedyś w Finlandii w klubie Honka, ale niestety specjalnie mu się tam nie powiodło i wrócił do Ghany. Jest to o tyle dziwne, gdyż zainteresowanie tym zawodnikiem wyrażały zespołu typu Celtic czy Hoffenheim. Nie muszę ukrywać swojego zadowolenia, gdyż gra w Ghanie oznacza, że przejdzie on praktycznie wszędzie. Co prawda można chłopakowi zaproponować kontrakt z ekwiwalentem 30 tysięcy euro, ale patrząca na mnie z pogardą posłanka Kempa, raczej wolałaby złożyć ofertę kupna za 0 euro. Można go spokojnie sprowadzić praktycznie wszędzie. Nie ważne czy gramy w Polsce, Singapurze czy Islandii. Z żołnierską pieśnią na ustach opuści Ghanę. Nie trzeba za niego płacić a odwzajemni się fantastyczną grą. Sampson jest typowym defensywnym pomocnikiem. Nie bawi się w jakieś strzały z dystansu czy inne bajery. To typowa ściana, która zawsze odbierze piłkę przeciwnikowi. Obecnie sprawdzam go w drugiej lidze izraelskiej i gdyby nie fakt, że muszę wystawiać maksymalnie trzech obcokrajowców to chłopak grałby w pierwszej jedenastce. Nie wiem czy mogę napisać o nim coś jeszcze. Pewnie mogę, ale to nie miałoby sensu. Zostawiam Was samych z decyzją o sprowadzeniu tego misia. Dbajcie o siebie i innych.
Profil zawodnika został opracowany w oparciu o podstawową bazę danych z łatki 10.2.0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ