Narodowość:
Australia
Klub:
FC Utrecht
CA:
105
PA:
-8
Wartość:
€ 725 tys.
Noga:
Lewa
Australia nigdy nie należała do krain produkujących taśmowo piłkarskie talenty. Tam wolą grać w futbol amerykański, dlatego gdy już trafi się jakaś ciekawa jednostka, kopiąca prosto piłkę, od razu trafia do całkiem mocnego klubu europejskiego. Tak też stało się z raptem osiemnastoletnim Tomkiem Wiosło, obiecującym lewoskrzydłowym, a od pół rok także reprezentantem drużyny „Kangurów”.
Tommy Oar, którego nazwisko w języku polskim oznacza również spoczywanie na laurach, urodził się 10 grudnia 1992 roku w Gold Coast, szóstym co do wielkości mieście Australii. To tak na wypadek, żebyście nie pomyśleli, że matka poczęła go gdzieś na skraju sawanny i buszu, w otoczeniu misiów koala i kangurów. Gdyby istotnie tak było, Tommy zostałby tarzanem, a nie profesjonalnym piłkarzem – na szczęście do tego nie doszło i po przygodzie z klubami, których nazwy zupełnie nic mi nie mówią, trafił do holenderskiego FC Utrecht.
Oar jest jak na swój młody wiek szybki i zwinny, do tego dobrze drybluje i gra z pierwszej piłki. Trochę kuleją u niego z początku dośrodkowania, jednak po niedługim czasie powinien i w tej dziedzinie zacząć zawstydzać rywali. Ten chłopak to bowiem złote dziecko australijskiej piłki – z potencjałem, który posiada, jest w stanie osiągnąć znacznie więcej, niż niderlandzki przeciętniak. Cena wywoławcza to 725 tysięcy euro. Kto da więcej? Śmiało, przebijać, bo Utrecht nastolatka tak tanio nie sprzeda, a warto jest mieć Oara w swojej drużynie, choćby z myślą o przyszłości, w której na waszym lewym skrzydle będzie wiosłował, aż miło.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ