Skąd w naszym języku tak dziwne słowo jak Włochy, podczas gdy zdecydowana większość Europejczyków pozostaje blisko słowa Italia (np. Italy, Italie, Italien)? To jeden z większych absurdów naszej ojczystej mowy. Jeśli szukacie wyjaśnienia, proponuje posłuchać prof. Miodka. Przejdźmy do rzeczy. Włochy - ojczyzna pizzy, spaghetti oraz Ferrari. To jednak przede wszystkim państwo o wielkiej kulturze piłkarskiej, w której futbol, to coś więcej niż sport. Właśnie we Włoszech powstał słynny system taktyczny, kładący nacisk na grę w obronie, czyli Catenaccio. Zarówno włoska piłka reprezentacyjna, jak i klubowa, od zawsze słynęła z perfekcyjnej obrony. Aby jednak gra defensywna była skuteczna, potrzebni do tego byli odpowiedniej klasy piłkarze. Włosi dali światu wielu wybitnych defensorów. Kto nie zna Baresiego, Maldiniego, Cannavaro czy Nesty, niech się uderzy w pierś.  Dzisiaj przed Wami obrońca, który może aspirować do miana tych najlepszych. Mattia De Sciglio to wychowanek AC Milan – klubu, w którym legendami jest dwóch świetnych defensorów-Baresi oraz Maldini. Mattia urodził się 20 października 1992 w Mediolanie, zanim trafił do szkółki Milanu, jako dzieciak miał krótki epizod w amatorskim klubie Cimiano. Doskonale jednak wiedział, że tylko taka szkółka, jak ta Rossonerich, pozwoli dalej się rozwijać i kształcić swoje umiejętności. Od sezonu 2002/03 występował w Primaverze Milanu. Po raz pierwszy, dla mediolańskiej drużyny, zagrał 28 września 2011 roku w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Viktorii Pilzno. W Serie A zadebiutował 10 kwietnia 2012 roku w wygranym 1-0 starciu z Chievo Werona. De Sciglio z powodzeniem zalicza również kolejne występy w młodzieżowej reprezentacji Włoch. Jak na bardzo obiecującego prawego obrońcę, Mattia dysponuje piekielnie dobrym przyspieszeniem oraz szybkością. Atrybuty motoryczne prezentują się bardzo dobrze. W zadaniach stricte defensywnych również niczego nie można mu zarzucić. Odbiór i krycie - sami widzicie. Dobrze się ustawia na boisku, potrafi przewidywać ruchy przeciwnika, a przy tym jest skoncentrowany i zachowuje zimną krew. Potrafi również grać na lewej stronie obrony, a nawet w środku pola. Minusów praktycznie brak. Jedynym mankamentem, może być to, że Milan niechętnie będzie chciał nam sprzedać swoją przyszłą gwiazdę. Aby go pozyskać, potrzebna  będzie spora gotówka oraz cierpliwości. Jednak wszystkie wyrzeczenia, Mattia zrekompensuje swoją grą.