Premier League
Blog użytkownika Vetinari przeczytało już 1209 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Po szale zakupów, który zaowocował kupnem 9 zawodników i dość nudnym okresie przygotowawczym nadszedł w końcu sierpień i początek ligi. Mimo złego początku, The Citizens i jego kibice mogą być zadowoleni. Cztery zwycięstwa (w tym trzy w lidze) i jedna porażka, pozwoliły na uzyskanie pierwszego miejsca w tabeli. Tuż za nami na drugiej pozycji plasują się Czerwone Diabły z takim samym dorobkiem punktowym i z jednym zaległym meczem, który zagrają z Arsenalem.
O transferach słów kilka...
Głównym powodem tak wielu transferów jest odmłodzenie składu. W przyszłym sezonie na zasadzie wolnego transferu klub opuszczą Viera, który mimo całkiem przyzwoitych umiejętności gra jakoś ospale i łapie sporo urazów oraz Sylvinho. Na sprzedaż pójdzie też Bellamy i Santa Cruz ponieważ The Citizens mają już wystarczajac siłę ognia w ataku. Obecnym priorytetem jest wzmocnienie defensywy.
Manchester City - Manchester United 1:2
Niestety już na samym początku musieliśmy się zmierzyć z pretendentem do tytułu i największym rywalem w lidze zarazem. Dobra gra na początku, której uwieńczeniem była bramka dawała nadzieję na zwycięstwo. Utrata gola zmobilizowała drużynę sir Alexa Fergusona do ataku i tuż przed przerwą zdążyli wyrównać wynik. Niestety już na początku drugiej połowy United objęli prowadzenie dość przypadkowo strzelając bramkę z dystansu. Pomimo usilnych prób wyrównania, nie udało się strzelić bramki.
Manchester City - Tottenham 1:0
Tym razem The Citizens narzuciło swój styl gry i wyraźnie dominowało w pierwszej połowie. Goście mogą mówić o szczęściu gdyż bramek powinno paść znacznie więcej. Jedna bramka strzelona przez Teveza wystarczyła by zgarnąć trzy punkty, chociaż do końca meczu nie byłem pewny czy uda nam się utrzymać wynik. W drugiej połowie Tottenham rzucił się do ataku, robił to jednak na tyle nieudolnie, że nawet nie zdołał wypracować żadnej czystej sytuacji. Mimo to najadłem się sporo nerwów, tym bardziej był to satysfakcjonujący wynik.
Birmingham - Manchester City 0:3
W tym meczu chłopcy spisali się rewelacyjnie, chociaż nie spodziewałem się aż trzech bramek. Szczególnie zadowolony jestem z gry Edina Dzeko, który zaliczył efektownego hat-tricka. Celność podań, posiadanie piłki i skuteczność młodego Bośniaka przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Drużyna zdecydowanie zaczęła nabierać rozpędu, co prawda przeciwnik nie należy do światowej czołówki ale dość wysokie zwycięstwo na wyjeździe jest zawsze na wagę złota.
Norwich - Manchester City 0:5 (Puchar Ligi)
Od początku spodziewałem się wysokiego zwycięstwa. Norwich to zdecydowanie słabszy zespół. Trzeba jednak przyznać, że zagrali ambitnie, potrafili utrzymać się przy piłce i przeprowadzić parę groźnych kontr, co trochę mnie zaskoczyło, obrona jednak działa w tym meczu bez zarzutu i nie straciliśmy żadnej bramki.
Wolves - Manchester City 1:3
Mecz odrobinę rozczarował, a to przez niewykorzystane sytuacje podbramkowe. Po honorowym golu, którego gospodarze strzelili z rzutu wolnego, spodziewałem się, że Wolves postara się o wyrównanie wyniku. Tak też się stało, jednak w 78 minucie odetchnąłem z ulgą, kiedy Tevez posłał piłkę do siatki. Gospodarze wyraźnie stracili ochotę do gry a wynik pozostał bez zmian do ostatniego gwizdka sędziego.
Po pierwszym miesiącu sytuacja wygląda obiecująco, co prawda do tej pory graliśmy głównie z ligowymi średniakami, mam jednak nadzieję na utrzymanie dobrej dyspozycji jeszcze przez dłuższy czas. Następny mecz gramy z Portsmouth raczej mało wymagającym przeciwnikiem, United zaś wkrótce rozegrają zaległe spotkanie z Arsenalem, jeśli przegrają to zdołamy utrzymać się na pozycji lidera.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |