Każdy kto lubi sprowadzać do swojego zespołu utalentowanych newgenów wie, że są pewne rejony, które powinny być pod stałą obserwacją - Ameryka Południowa, Bałkany i część Afryki. W poprzedniej edycji mnóstwo ciekawych graczy pojawiało się w RPA - sam korzystałem z usług kilku i bardzo sobie to chwalę. Ale dzisiaj opiszę zawodnika jak najbardziej realnego. Andile Jali. Mówi wam coś to nazwisko? Mi do niedawna też nic nie mówiło. Otóż jest to pomocnik, środkowy lub defensywny, reprezentujący obecnie barwy Orlando Pirates. Poza tym Andile jest także reprezentantem swojego kraju - dotychczas zanotował 9 występów w dorosłej kadrze RPA. To dla nas jednak mało istotne. Z rzeczy bardziej znaczących trzeba zaznaczyć, że FM-owe statystyki Jaliego stawiają go w bardzo korzystnym świetle - to profesjonalista pełną gębą. Pracowity i zdeterminowany, waleczny, kreatywny i dobrze współpracujący z kolegami. Andile jest też bardzo sprawny i wytrzymały, niestety dość mizerne warunki fizyczne (w zależności od źródła ma 170, 172 lub 175 cm wzrostu i około 70 kg wagi) utrudniają mu fizyczną walkę bark w bark z rywalami. Na szczęście Andile potrafi dobrze kryć przeciwnika, a i podania są jego mocną stroną - no cóż, w końcu środkowy pomocnik. Niestety pozostałe atrybuty techniczne pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli więc uznacie, że Andile jest wart waszej uwagi pamiętajcie, że nie jest to typ silnego i brutalnego przecinaka, chociaż pozycja defensywnego pomocnika jest dla niego jak najbardziej naturalna. Jednak ustawiony w środku pomocy, rozdzielający podania i ogólnie robiący za rozgrywającego Andile Jali może być bardzo przydatnym elementem niejednego zespołu. No i jest niedrogi, a to też istotne.