Mathoho, Mphela, Xulu czy Tshabalala to zawodnicy, którzy zwracają uwagę w Football Managerze. Wyróżniają się umiejętnościami i stosunkowo niską ceną. Może to tylko przesadny optymizm researcherów, a może jednak ich znakomity instynkt? Chyba jest zbyt późna pora na takie zagwostki. Lepiej przedstawię kolejnego zawodnika, rodem z Republiki Południowej Afryki. Jakże pięknie się zrymowało. Wpisanie jego imienia i nazwiska najłatwiejsze nie jest, ale postaram się... Bhongolwethu Jayiya. Skopiowane. Co i Wam radzę. Urodził się on 13 czerwca 1990 roku w Soweto. Dla młodzieżowej kadry swojego kraju zagrał 4-krotnie. Od początku swojej piłkarskiej kariery reprezentuje barwy Bidvest Wits, jednego z lepszych klubów w RPA. Klasyczny piłkarz naszych czasów, skrzydłowy, który może również występować w ataku. Jestem pewien, że wielu z Was zwróciło na niego uwagę. Bo dysponuje wyróżniającymi się atrybutami. No i nie tylko fizycznymi. Na szczęście nie są one losowe. Świetnie gra głową, wykańcza akcję, jest zdeterminowany i szybki. Dysponuje dobrym przyspieszeniem i naturalną sprawnością, a do tego nieźle strzela z dystansu, gra bez piłki i drybluje. Na dodatek nie jest specjalnie podatny na kontuzję, ani też nie ma większych problemów ze stabilnością formy. Na pewno gdy spojrzycie na jego zdjęcie ciśnie się... on ma 21 lat? Dodałbym mu z 10. Tym bardziej, że zdjęcie jest na pewno prawdziwe, niestety. Ale na szczęście w FM-ie nie musicie o tym myśleć. Zawodnik na co najmniej 10 sezonów. Godny polecenia, przy poprawie opanowania może stać się świetnym napastnikiem, na przykład cofniętym z możliwością strzałów z daleka.