Polska szkoła bramkarska? Dobre sobie. Tomasz Kuszczak próbuje się odbudować w Watfordzie, Łukasz Fabiański próbuje odbudować ławkę Arsenalu, a Przemysław Tytoń to jeszcze nie ten rozmiar kapelusza. Tylko Wojtek Szczęsny i Artur Boruc stoją na wysokości zadania. Turecka szkoła bramkarska? To jest to! I to prawdziwa turecka, a nie niemiecka z importu. Volkan Demirel, Sinan Bolat, Onur Kivrak oraz bohater dzisiejszego opisu, Cenk Gönen, to zawodnicy o naprawdę sporym potencjale.  Cenk urodził się 21 lutego 1988 roku w Izmirze. Karierę rozpoczął w Denizlisporze, ale pierwsze występy na profesjonalnym poziomie zaliczył w barwach Altay SK, dokąd był wypożyczony w sezonie 2007/08. Po powrocie do klubu z Denizli został pierwszym bramkarzem i miejsca w składzie nie oddał aż do transferu do Besiktasu. Od 2009 roku był pod skrzydłami jednego z najlepszych golkiperów w historii kraju znad Bosforu - Recbera Rustu. Dla klubu ze stolicy Turcji wystąpił na razie w 42 spotkaniach, 21 razy wybiegł na boisko dla kadr młodzieżowych, a w tym roku zaliczył debiut dla pierwszej reprezentacji.  Jak już wspomniałem, Gönen należy do grupy niezwykle utalentowanych bramkarzy, a jeżeli rozwinie się na miarę swojego potencjału, ma spore szanse na zostanie najlepszym golkiperem w Turcji, który nie został wygenerowany przez Football Managera. Dysponuje niesamowitym refleksem, co w połączeniu ze znakomitymi wyjściami do piłki może zaowocować kilkoma efektownymi interwencjami. Pozostałe atrybuty bramkarskie bez rewelacji, ale wystarczy spojrzeć na PA i już wiadomo, że na pewno ulegną one poprawie. Turek to zawodnik niezwykle zdeterminowany i waleczny. W połączeniu z wysoką wartością atrybutu znaczenie z pewnością wstrząśnie obrońcami, gdy zajdzie taka potrzeba. Fizycznie bez rewelacji, zwinny, skoczny i sprawny - ma wszystko, czego potrzebuje solidny bramkarz. Cena za kartę gracza Besiktasu to co najmniej 4 miliony euro. Nie ma się jednak co zastanawiać, Gönen sprawdzi się w każdym klubie, nawet w europejskich potęgach, a drużyny średnie wesprze w ich staraniach o puchary wieloma świetnymi interwencjami. Jeżeli stać was na Cenka, to śmiało, klasowy golkiper za taką cenę to skarb.