Z jakichś powodów Armenia nie jest kojarzona z dobrymi piłkarzami. Tak szczerze, to nie jest też chyba kojarzona z niczym innym. A szkoda, bo nawet w tak odległych zakątkach Europy można znaleźć zawodników prezentujących poziom przynajmniej dobry. W zasadzie to udało się dotąd znaleźć takiego jednego, ale za to jakiego. Henrik Mkhitaryan, bo o nim tu mowa, to grający w Szachtarze Donieck środkowy pomocnik. Bardzo uzdolniony środkowy pomocnik. Jest diabelnie błyskotliwy, świetnie gra bez piłki, przewiduje boiskowe wydarzenia i jest bardzo zdeterminowany. Technicznie też jest nieźle - zwłaszcza wszechstronność Henrika powala na kolana. Istny człowiek-orkiestra! Inne atrybuty wyglądają nieco słabiej, ale i tak nie ma dramatu. No i na koniec zostaje kwestia atrybutów fizycznych. Mogłoby być lepiej. Jest co prawda zwinny i wytrzymały, ale niestety niewiele ponad to. No cóż, nie można mieć wszystkiego. A w kwestii Mkhitaryana pozostaje jeszcze jeden duży plus - jego potencjał. Gość ma naprawdę duże szanse na rozwinięcie skrzydeł, po kilku latach może być z niego bardzo dobry środkowy pomocnik, nie tylko w skali ligi ukraińskiej. Niestety Szachtar oczekuje za swojego zawodnika sporej kasy, a to zdecydowanie zawęża grono jego potencjalnych kupców.