Jej, zostałem scoutem na CM Rev. Moim zadaniem będzie opisywanie różnej maści utalentowanych zawodników, którzy mają szansę być prawdziwymi gwiazdami piłki nożnej. Bohaterem debiutanckiego opisu został Jack Wilshere. Wychowanek Arsenalu Londyn urodził się w Nowy Rok ’92 w Stevenage. Póki co, gra w zespole Kanonierów nie przynosi mu wielu triumfów, ale nie zapominajmy o tym, że mamy do czynienia z 19-latkiem, który wciąż się uczy. Już szybki rzut oka na jego atrybuty wywołuje uśmiech na twarzy niemalże każdego wirtualnego menedżera. Anglik dobrze drybluje i podaje, potrafi opanować większość granych do niego piłek, jest zdeterminowany, opanowany, waleczny i kreatywny. Nie powalczy wprawdzie z każdym zawodnikiem o piłkę, ale nie oczekujmy cudów od gracza który ma ledwie 174 cm. Tak czy siak – jest to znakomity materiał na gwiazdę. Jest jednak kilka rzeczy, które mogą zniechęcić potencjalnych kupców. Pierwsza – długa kontuzja na starcie gry. Druga – kontrakt do 2015 roku. Trzecia – wysoka cena odstępnego. „The Gunners” raczej nie będą skłonni do rozmów, jeśli na stole pojawi się mniej niż 20 mln euro. Czego się jednak nie robi dla wzmocnienia zespołu? Z czystym sumieniem mogę zapewnić, że Jacuś będzie wart każdego wydanego na niego centa, a swoją nieprzeciętną grą szybko się spłaci. I do tego cały czas będzie pracował nad poprawą swoich umiejętności. Słowem – piłkarz marzenie, podpora klubów z najwyższej piłki, a także reprezentacji. Spieszcie się, potencjalnych kupców na pewno nie zabraknie.