Narodowość:
Hiszpania
Klub:
Malaga CF
CA:
101
PA:
-9
Wartość:
€ 1,6 mln
Noga:
Prawa
Chyba każdy gracz po jakimś czasie ma już wyrobione zdanie na temat tego jakich piłkarzy najchętniej by w swoim klubie widział. Jeden wybierze defensywnego pomocnika stawiającego na rozgrywanie, a dla kogoś innego ważne będą jego umiejętności przecinania wrogich akcji. Tam gdzie dla jednego będzie miejsce dla skrzydłowego szukającego okazji do strzału, drugi postawi na gracza celnie wrzucającego piłki w pole karne. Podobnie jest z napastnikami - silny i wysoki, czy drobny i zwinny? Ja osobiście darzę dużą sympatią piłkarzy tego drugiego typu, a więc pochylmy się nad kimś takim.
Jeżeli chodzi o miejsce narodzin, trzeba przyznać szczerze, że są na to gorsze miejsca niż Coín. A to właśnie w tym andaluzyjskim miasteczku przyszedł na świat Juan Miguel Jiménez López, obecnie znany jako Juanmi Jiménez. Nie wiemy niestety co sprawiło, że nasz bohater zapragnął zostać piłkarzem, ale fakty są takie, że od początku związany był z zespołem Malagi. W dorosłej kadrze tego zespołu zagrał dotychczas 22 razy zdobywając w tym czasie średnio imponującą liczbę 4 bramek. Co ciekawe połowa z nich dała mu tytuł najmłodszego strzelca dwóch bramek w jednym meczu w historii La Ligi. Nie ilość, a jakość się liczy!
A co do jakości u Juanmiego nie ma się jak przyczepić. Bez dwóch zdań zastąpi on Torresa, Villę, Raula i wygryzie ze składu tych, co myślą, że sobie przy nim pograją. Już teraz Hiszpan potrafi dobrze przyjąć piłkę, precyzyjnie uderzyć (również z pierwszej piłki!), przedtem może też zagrać klepkę z pomocnikiem lub samemu przedryblować paru obrońców - człowiek orkiestra. Jest również zdeterminowany i pracowity, co wróży mu świetlaną przyszłość. Fizycznie nie ma fajerwerków, ale na pewno z czasem się wyrobi.
W Maladze są na jego nieszczęście Van Nisterlooy, Rondon czy Baptista. więc szejku szejki szejk łaskawie zgodził się wypożyczyć Juanmiego do mojego Evertonu, gdzie może i furory nie robi, lecz jest bardzo solidnym wzmocnieniem i będę się z pewnością starał o jego wykup. Bo cena na razie nie wygląda oszałamiająco, a za 3-4 lata już urośnie przynajmniej o jedno zero.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ