Dundee United w ostatnich latach wyrosło na jedną z solidniejszych ekip w Szkocji. Nic więc dziwnego, że mają tam kilku naprawdę ciekawych zawodników. Najpierw przedstawiłem Wam Pernisa, teraz czas na obrońcę rodem ze Szkocji, która w eFeMie posiada całkiem niezłą ekipę po kilku latach, może nie tak silną jak Belgia, ale są naprawdę solidni. Keith Watson urodził się 14 listopada 1989 roku w Livingston, a całą karierę związany jest z obecnym pracodawcą, a byłym klubem Łukasza Załuski. Młody Szkot jest bocznym obrońcą, który nie dość, że może występować po obu bokach defensywy to także w jej środku. Czyn ito zniego bardzo uniwersalnego zawodnika. Trzeba przyznać - bardzo łatwo wyciągnąć go ze Szkocji. Wystarczy bowiem 200 tys. euro, pensja jest już pewnym problemem, bo chce zarabiać jakieś 5 tys. euro tygodniowo. Ale czego się nie robi dla spokoju na prawej stronie obrony? Tym bardziej, że Keith... choć to mało męskie imię, jest zdeterminowany, waleczny, dość silny, a do tego ma niezły odbiór i wytrzymałość. To taki solidny gracz, nie mający większych problemów z aklimatyzacją w nowym otoczeniu. Można powiedzieć - defensor w starym stylu. Typowy wyrobnik, który na pewno nie jest stworzony do największych klubów. Ale już w tych mniejszych, zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich, odnajduje się doskonale. Cóż. Po prostu go kupcie, a zapewniam, że się nie zawiedziecie.