Muszę przyznać, że miałem złe wspomnienia z takimi tagami jak: bramkarz, Niemiec, Premiership. Adler w poprzedniej wersji dość mnie rozczarował, o ile noty miał niezłe, o tyle dość częste kiksy z czołówką zmusiły mnie do sprzedaży tego zawodnika do Hiszpanii. Cóż. Nic na niego nie wydałem, a 20 milionów miło było otrzymać. W najnowszym FM-ie od początku byłem ciekaw jak wyglądają dwa niemieckie talenty bramkarskie. Ron-Robert Zieler i Marc-Andre ter Stegen. O ile ten pierwszy ma przeszłość związaną z Manchesterem United, o tyle ten drugi cały czas związany jest z Gladbach, gdzie w zasadzie zaliczył dopiero sezon jako numer jeden. Należy jednak wspomnieć o jego bardzo młodym wieku. A już jest wymieniany jednym tchem jako przyszłość kadry Niemiec. Oby, rdzenny Niemiec na pewno będzie tam jakąś odmianą. Trzeba przyznać, że wcale dużych pieniędzy jego rodzinny klub za niego nie oczekuje. Jakieś 10 milionów euro i 20 tysięcy euro powinno załatwić sprawę. Stegen jest bardzo dobrze zbudowanym bramkarzem. Świetnie grający na przedpolu, skoczny, ze świetnie opanowanymi wykopami i wyrzutami. Jest również determinowany, waleczny oraz opanowany. Taki zawodnik stanowi bardzo łakomy kąsek dla klubów, które szukają specjalisty na lata. Jego dużym plusem jest to, że już ma ogromne umiejętności, a odpowiednia baza i sztab bez dwóch zdań jest w stanie je jeszcze dość znacznie poprawić. De Gea może mu buty myć!