Narodowość:
Hiszpania
Klub:
Real Murcia
CA:
106
PA:
-8
Wartość:
€ 975 tys.
Noga:
Prawa
Zaczynając w nowym klubie, którego kadra jest nam obca jest trudniej. Powolny etap zwalniania kolejnych zawodników, których mamy na początku i zastępowanie ich swoimi pupilkami, to coś nieuniknionego. Ale to bardzo pożyteczne doświadczenie. Dzięki temu zawsze odkryje się piłkarza, który pomimo zmian ostaje się w klubie, chociaż już dawno był skreślony.
Tak samo był z Mario Marinem. Młody chłopak, wychowanek Realu Murcia. Nie mogłem od razu sprzedać wszystkich i patrząc na jego atrybuty wiedziałem, że jest ostatnim do odstrzału. Czas mijał, sporo zawodników odchodziło, a on trwał. Trwał ze mną trzy sezony. W każdym będąc podstawowym zawodnikiem. Czasem sam sadzałem go na ławce, bo przecież powinien grać Romario albo Salgado. Niech o poziomie tego piłkarza świadczy fakt, że byłą gwiazdę Realu Madryt bardzo szybko wyrzucił na ławkę rezerwowych. Bo był dużo lepszy fizycznie. Romario z kolei grał po lewej stronie. Tak, z prawego defensora średniakia drugiej ligi stał się ostoją czołowej drużyny w Hiszpanii, której zaczęli bać się wszyscy.
Przejdźmy już do atrybutów: kapitalne wręcz przyspieszenie, zwinność, ale i wsółpraca czy przewidywanie. Odbiór i krycie pozostają na przyzwoitym poziomie. Podobnie jak szybkość czy wytrzymałość, co u tak młodego chłopaka jest wielkim atutem, bez konieczności zmiany w drugiej połowie spotkania.
Cóż. To wyrobnik. Mający dobre atrybuty fizyczne, które w Football Managerze górują nad wszystkimi innymi. Dlatego tak udanie radzi sobie w grze. Warto go sprowadzić, nigdy nie narzeka na brak gry, ani małą pensję. Zawodnik idealny dla średnich klubów. Do wyjęcia za jakiś milion euro.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ