W Krakowskiej Wiśle niewielu wychowankom udaje się przedrzeć  do pierwszej drużyny. Michałowi się to udało, jednak musiał przejść długą drogę by zagościć w pierwszej drużynie Krakowskiej ekipy. Zdecydowanie wyróżniał się od pozostałych w drużynie Młodej Ekstraklasy, natomiast skorzystano z niego dopiero wtedy gdy kontuzji doznali podstawowi środkowi obrońcy. Bogusław Cupiał doskonale pamięta czasy kiedy to Wisła ogrywała Parmę czy inne świetne ekipy. Teraz próbowano zrobić to samo tylko inaczej. Niestety, z zawodnikami z Hondurasów czy innych Kostaryk się nie powiodło, a pieniążki na nie szczęście Cupiała wręcz uwielbiali brać. Teraz właściciel Wisły zacisnął pasa i chce aby Wisła wróciła na szczyt. Coraz więcej Polaków pojawia się w składzie a z wychowankiem, Michałem Czekajem, Biała Gwiazda ma być znowu mistrzem Polski. Urodzony 13 lutego 1992 roku gracz jest dosyć uniwersalny w obronie. Może grać zarówno w środku jak i na prawej stronie defensywy. Jest wysoki a do tego grzeszy wysokim atrybutem skoczności, więc jest gwarancją co najmniej kilku bramek w sezonie. Niestety Michał jest typem zawodnika o gorącej głowie, lubi zarobić kartkę. Zwinność i szybkość można u niego wytrenować, ale i tak wszelkie słabe strony nadrabia pracowitością. Jeżeli grasz słabszym klubem i potrzebujesz jakiegoś dobrego obrońcy, a nie masz pieniędzy na transfer to możesz go wypożyczyć! Wisła z chęcią zgodzi się na wypożyczenie by 19-letni zawodnik nabrał doświadczenia, a Ty tylko możesz na tym skorzystać. Jeśli jednak prowadzisz zespół, który posiada fundusze na gracza o wartości 600 tys. euro, to go kup, jak na polskie warunki jest po prostu doskonały. Za granicą również się może sprawdzić.