Od Euro 2004 reprezentacja Grecji słynie z bardzo dobrej gry defensywnej, którą wpoił im Otto Rehhagel. Zresztą mogliśmy to zaobserwować podczas ostatnich Mistrzostw Europy. Na tym turnieju kulały inne formacje Hellady, a obrona trzymała wysoki poziom. W tych mistrzostwach udział wziął też bohater tego opisu. Sokratis Papastathopoulos (tak, to ten gość co w meczu z Polską dostał czerwoną kartkę) urodził się 9 lipca 1988 roku w Kalamacie. Piłkę zaczął kopać w Apollon Petalidiou, a następnie trafił do AEK Ateny. Debiut, w drużynie ze stolicy Grecji, zaliczył 26 października 2005 roku w meczu przeciwko PAS Giannina, który był rozgrywany w ramach Pucharu Grecji. W sumie dla tej drużyny, w latach 2005 – 2008, rozegrał 38 spotkań, w których zdobył jednego gola. W międzyczasie przebywał na wypożyczeniu w Niki Volos, dla którego rozegrał 11 meczów. W sezonie 2008/2009 przeszedł do Genuy, w której barwach rozegrał 51 meczów. Po 2 latach odszedł do Milanu, jednak tam nie powiodło mu się zbyt dobrze, gdyż w trakcie sezonu 2010/2011 rozegrał zaledwie 5 spotkań. Został więc wypożyczony do Werderu Brema, gdzie był wyróżniająca się postacią. W niemieckim zespole spisał się na tyle dobrze, że jego władze zdecydowały się na transfer definitywny. W FM-ie jego sytuacja wygląda nieco inaczej. Jest graczem Genuy, wypożyczonym do Werderu z opcją pierwokupu. Grek jest agresywny, waleczny, zdeterminowany i pracowity. Potrafi przewidywać akcje przeciwników, oraz współpracować z kolegami. Jest skoczny, a do tego szybki, silny i wytrzymały. Jak każdy dobry obrońca, Sokratis doskonale kryję i odbiera piłkę. Papastathopoulos to gracz do największych klubów. Już na początku gry jest gotowy, by grać na najwyższym poziomie, a jego potencjał zapewnia, że jeszcze się rozwinie, a wtedy staje się jednym z najlepszych obrońców świata. Sokratis Papastathopoulos - 2022/2023