Cel na ten sezon to oczywiście utrzymanie w lidze.

Po 5 kolejkach moja sytuacja nie wyglądała za ciekawie:
1 wygrana
1 remis
3 porażki
Po raz kolejny znalazłem się w biurze Boreckiego, w na wstepie powiedział że mogę spać spokojnie, nie znalazł żadnego kandydata na moje stanowisko. sam poprosiłem go o troche więcej czasu na zgranie drużyny i obiecałem że jeśli tylko da mi czas utrzymie TSP w lidze. Po słowach Boreckiego mogło się wydawać że ten czas dostałem.

I już w nastepnym meczu potwierdziłem że nie posyłałem słów na wiatr, wygrana z Wisłą 3:1 która zajmowała 3 miejsce w tabeli grając najbardziej efektowny futbol w lidze, budziła szacunek.
Mogłem spać spokojnie..

Co do pierwszy 5 meczy, wyniki nie oddawały naszej gry. Gole które kosztowały nas straty punktowe padały zawsze w końcówce meczu, musimy coś z tym zrobić bo nasza gra wygląda dobrze tylko czegoś brakuje w końcówkach...

Pierwszy dzień w klubie: Zawodnicy,media, kibice ku mojemu zaskoczeniu przuwitali mnie dość  ciepło choć oczywiscie nie brakowało zdziwienia na ich twarzach, nic dziwnego.. Po przywitaniu z zawodnikami od razu znalazłem się...

Prezes Borecki zadzwonił do mnie pewnego wieczoru; na wstępie zapytał czy nie chciał bym poprowadzić TSP przez kilka tygodni(w tym czasie ma szukać trenera który zapewnił by lojalność-trener Ojrzyński mimo zapewnień że przedłuży...