Słuchajcie, nachodziło mnie już dłuższy czas, żeby popełnić taki artykuł i w końcu się skusiłem..
Zacząłem zabawę od Championship Managera 4. Później to już poszło, totalnie zajawiony przegrałem długie godziny w Football Managery od roku 2005 do teraz. Zarywałem całe dnie, wakacje, byleby tylko rozegrać kolejny mecz, odkrywać nowe talenty. Z ogromną niecierpliwością czekałem na nowego eFeMa. Każdego roku przegrałem w każdą edycję dobrych kilka dni czasu gry.
No i właśnie.
Teraz sprawa jest taka, że jakby coś we mnie znikło w tamtym roku i w edycję oznaczoną numerkiem 2012 nie rozegrałem żadnym zespołem nawet 3 sezonów.. Powiedzieć mogę z całą pewnością, że grałem w tą edycję mało, mało jak w żadną inną wcześniej. Nie wiem czym zostało to spowodowane. Pograłem chwilę po premierze, później przez dłuższy czas w ogóle FMa nie włączałem i nie miałem na to specjalnej ochoty. I tak praktycznie do teraz. W sumie czasem nachodzi mnie myśl, żeby włączyć, zagrać, ale to nie jest jednak tak, jak powinno być, tak jak dawniej, że się to "czuło" poprostu, if you know what I mean. ;) Czuje to tak, jakby poprzednie FMy poprostu bardziej mnię kręciły, były bardziej wciągające dla mnie. I to nie jest tak, że się starzeje, mam dopiero 21 lat, studiuje - więc czas do gry idealny. ;) Nie wiem dlaczego poprzednie edycję wydają mi się bardziej wciągające, w końcu to w każdej nowej wersji mamy coraz więcej opcji, nowinek itp. Powinno być więc coraz bardziej wciągająco.
No i zwracam się do was z pytaniem - czy mieliście już takie "efemowe kryzysy" i jeśli tak, to jak sobie z nimi radziliście? Już niedługo premiera nowego Football Managera 2013. Znowu, jak każdego roku czekam na niego z niecierpliwością, czytam newsy, oglądam screeny.
Chciałbym wykorzystać to niecierpliwe czekanie, na ponowne TOTALNE zajawienie się FMem. Jak dawniej.
Pomożecie?