Witam, już od dawna zbierałem się aby dorzucić swoje 5 groszy lecz na karierę czas nie pozwalał talentów też mnóstwo i nagle bum!!! temat nasunął się sam. A teraz jak do tego doszło.
16.00 nareszcie w domu ufff jak ja nie lubię poniedziałków, dobra odpalam kompa, standardowe czynności gg-radio czarne brzmienia nikogo poza mną nie ma w domu to volume na + nooo już się bujam i jazda latamy po necie, poczta, parę newsów.... aaa odpisze później, co...by...tu...jeszcze a tak jakbym mógł zapomnieć... cmrev zobaczę co się dzieje. Klik, klik jestem patrzę co nowego, przeczytałem komentarze jeszcze tylko społeczność, zobaczę kto jest, w sumie nigdy tego nie robię a dziś coś mnie tknęło. Pierwsza strona, druga tak do piątej i co zauważyłem? A mianowicie średnia wieku społeczności na każdej ze stron nie przekraczała 17-u lat, ( zawyżałem ją ja lat 26 i niektórzy członkowie Gabinetu niejako z urzędu) a bywały i niższe, nagle czuje jak robię się czerwony a do głowy, nie wiem dlaczego przychodzi mi tylko jedna myśl: Ale ze mnie dinozaur.
Poczułem się trochę nie swojo ale co tam postanowiłem rzecz przeanalizować dlaczego taka sytuacja ma miejsce. Od razu na jedno zwrócę uwagę, nie przeszkadza mi to, mimo mojej reakcji a moje dywagacje na ten temat potraktujcie drodzy userzy bardzo lajtowo.
Podam dwa powody, dlaczego tak się moim zdaniem dzieje być może Ameryki nie odkryje:) ale niektórych zaciekawię.
1. Życie odbija na nas swoje piętno, starzejemy się zmieniają się priorytety coraz mniej czasu spędzamy przy komputerze zaczynają się dziewczyny jedna, druga....... i nagle żona, liczenie zadań z matmy zamieniamy na liczenie kasy z wypłaty (oby jak największej) dochodzą do tego praca, pies, kot jakiś kredyt i nagle zapominamy, że była kiedyś taka gra Football Manager, której poświęcaliśmy całe godziny, dni a nierzadko noce.
2. Powód może błahy ale coś w tym może być. Potencjalny user w podeszłym:) (moim) wieku po prostu krępuje się ujawnić swój wiek nie dla tego, że ktoś go wyśmieje bo oczywiście taka sytuacja miejsca nie miała lecz po co ktoś ma myśleć: Co tu robi taki dziadek co on pracy, rodziny nie ma. Teoria trochę naciągana ale kto wie.
Jak ma się moja osoba do w/w punktów? Tak jak pisałem lajtowo.
Ad. 1. Zycie jeszcze tak wielkiego piętna na mnie nie pozostawiło a jeśli dokuczy to relaks zapewnia mi FM i... tu cenzura nie pozwala, domyślcie się:) poza tym nie mam jeszcze tylko żony, dzieci, psa, kota i kredytu, choć aby mieć resztę chyba muszę zacząć od tego ostatniego (taki kraj) wiec czas i chęci jeszcze na FM-a wystarczy.
Ad. 2. Jestem zaprzeczeniem tego co napisałem nie obchodzi mnie co kto myśli na mój temat, choć staram się nie prowokować negatywnych opinii o sobie ot taki nieszkodliwy jestem. (sobie posłodziłem teraz muszę popić)
Podsumowując, jeśli już wymęczyłeś się drogi czytelniku i doczytałeś do końca zastanów się tak przez pięć sekund jak to z Tobą będzie czy ta piękna miłość, fascynacja FM-em kiedyś minie, czy rozstaniecie się w zapomnieniu, gwałtownie czy może odkładając grę na półkę powiesz po prostu jestem już za "duży". A jeśli jesteś "duży"i dalęj grasz to nie przejmuj się przyznaj to nie jest wstyd być dinozaurem ( zrób to dla mnie co by mi raźniej było:))
Wniosek. Tak, jestem FM-owym dinozaurem lecz jest mi z tym dobrze i przynajmniej teraz nie zamierzam rozstawać się z moim Managerkim.
A Ty jak długo jeszcze wytrzymasz?
W tej chwili wraca reszta domowników, muszę muzę wyciszyć...ale po co są jeszcze słuchawki taak, jest dobrze i znów odpływammm.