La Liga Santander
Ten manifest użytkownika toldy5 przeczytało już 1650 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Witam wszystkich, przed rozpoczęciem głównego wątku chciałbym się cofnąć do sezonu 2009/2010 gdy młody bo dopiero 30 letni nieznany manager z Polski Eryk Żak przekonuje Florentino Pereza sternika Realu Madryt do podpisania z nim kontraktu.
Prezes wykazał się wielkim zaufaniem do młodego trenera który to dopiero zaczynał swoją przygodę w trenerce na tak wielka skale, lecz sternik Los Blancos nie zawiódł się na nim...
Tak właśnie zostałem managerem wielkiego Realu Madryt który to od kilku lat nie potrafił wygrać Ligi Mistrzów, o ligę walczył co roku z Barceloną która była skuteczniejsza w tej walce, lecz przychodząc do tego klubu postawiłem sobie za cel wyniesienie go znów na wyżyny klubowej piłki na świecie.
Pierwszy okres przygotowawczy rozpoczął się od czystek w składzie. Z klubem pożegnał Ruud van Nistelrooy który przeszedł 5,25 mln euro do Stuttgartu, oraz Royston Drenthe i Mohamed Diarra którzy zostali wypożyczeni odpowiednio do Totenhamu i Sevilli. Do Madrytu przybyli młodzi zawodnicy (Breno z Bayernu, Andreas Gorlitz z Aachen oraz Stephan El Shaarawy z Genoii) w których sztab szkoleniowy widział przyszłość tego klubu i niewiele się pomylił jak później się okazało.
Sezon 2009/2010 po skutecznej walce z Barcą zakończyliśmy z mistrzostwem Hiszpanii, w krajowym pucharze dotarliśmy do finału w którym zmierzyliśmy się z Valencią która niespodziewanie na przekór wszystkim ograła nas 3:1. Ligę Mistrzów pożegnaliśmy już na etapie ćwierćfinału po porażce 4:3 w dwumeczu z Interem Mediolan późniejszym zdobywcą drugiego miejsca w tych rozgrywkach. Tylko jedno zdobyte trofeum może nie było spektakularnym wyczynem lecz cieszyło i optymistycznie spoglądałem w przyszłość.
Następny sezon nie okazał się już tak owocny jak ten pierwszy. Krajową ligę wygrała Barca. W Lidze Mistrzów podobnie zwyciężyła Barcelona nie oddając nikomu tego trofeum przez następne 3 lata. Mój Real Madryt na otarcie łez musiał zadowolić się Superpucharem Hiszpani w którym wzięliśmy rewanż na Valencii za zeszłoroczny Puchar Kraju i wygraliśmy w dwumeczu 4:1.
Trzeci sezon to ligowe zwycięstwo Realu który zdobył 99 pkt w ligowej tabeli wyprzedzając rywali za miedzy Atletico 13 punktami. W pucharze Hiszpani pokonała nas Barcelona po dogrywce 3:2.
Sezon 2012/2013 to dominacja Barcy w lidze która zakończyła te rozgrywki z dorobkiem 102 pkt w ligowej tabeli wyprzedzając o 16 pkt Seville i o 21 pkt Real. Podobnie było w pucharze krajowym który zdobyli wygrywając z Sevillą w finale 2:1. Real po raz kolejny musiał zadowolić się Superpucharem Hiszpanii wygranym w dwumeczu na początku sezonu z Barcą 4:3. Warto jednak podkreślić, że przed rozpoczęciem tego sezonu klub z Madrytu wydał tylko na trzech zawodników aż 202 mln euro z czego na Fabregasa 84 mln, Miguel Veloso kosztował 95 mln obaj zostali sprowadzeni z Arsenalu, ostatnim transferem został lewy obrońca PSG Mamadou Sakho za którego zapłaciliśmy 30 mln euro.
2013/2014 to sezon w którym mieliśmy odzyskać należyte nam miejsce na szczycie hiszpańskiej BBVA, lecz zakończyliśmy sezon jak przed rokiem na 3 miejscu, uzyskując 83 pkt, tracąc 1 pkt do Barcelony i 9 pkt do zwycięskiej Sevilli. Lecz ten sezon nie był do końca przegrany, a wręcz odwrotnie, bo po 12 latach Real Madryt był znów na ustach całej piłkarskiej Europy pokonując w półfinale Ligi Mistrzów Manchester United 4:3. Następny, a zarazem ostatni na drodze do szczęścia, chwały i triumfu okazał się Inter Mediolan, który pokonaliśmy 4:2 po dogrywce gdyż w ciągu regulaminowych 90 min na tablicy widniał wynik 2:2.
Po zwycięstwie w najbardziej elitarnych rozgrywkach klubowych w Europie sezon 2014/2015 rozpoczęliśmy od meczu o Superpuchar Europy w którym naszym przeciwnikiem był AC Milan. W tym meczu liczyliśmy na piłkarza, który został w okresie przygotowawczym sprowadzony za astronomiczną kwotę 148 mln euro z Juventusu Turyn, a był nim Alexis Sanchez który na Mistrzostwach Świata w Brazylii dotarł z reprezentacją Chile aż do finału gdzie jego zespół przegrał z Holandią 0:1. Wracając do meczu o Superpuchar Europy to po 90 min na telebimach widniał wynik: Real Madryt 0:2 AC Milan, i ze spuszczonymi głowami musieliśmy wrócić do stolicy Hiszpanii i stawić czoła krajowej lidze oraz pucharom. Nikt nie podejrzewał, że po dwóch latach okupując trzecią lokatę w lidze znowu się tam znajdziemy na zakończenie sezonu, lecz wydarzenia na krajowym podwórku potoczyły się tak, że i tym razem, trzeci rok z rzędu przypadło Realowi 3 miejsce w tabeli, za drugą Sevillą i pierwszą Barceloną. W Lidze Mistrzów miało być inaczej niż w lidze i tak też było, chodź powtórzył sie scenariusz z poprzedniego sezonu, a mianowicie w półfinale rozgrywek LM wpadliśmy ponownie na Man Utd, który pokonaliśmy dzięki bramkom zdobytym na wyjeździe, a wynik drugiego meczu zapisał się następująco: Man Utd 0:1 Real M. Szok! Para finałowa jak przed rokiem... Real Madryt podejmuje na stadionie w Sevilli Inter Mediolan i po raz kolejny pokonuję go tym razem w stosunku 2 do 0, po bramkach C.Ronaldo w 49 min meczu oraz K. Benzemy już w doliczonym czasie gry. Real Madryt przed rozpoczęciem rozgrywek o LM został uznany za faworyta do końcowego zwycięstwa w tych rozgrywkach ale nikt nie przewidział, że pary półfinałowe i finałowe będą takie same jak w poprzednim sezonie.
20 lipca 2014 roku objąłem funkcję selekcjonera reprezentacji Hiszpanii z którą 4 lata później wywalczyłem 3 miejsce na Mistrzostwach Świata ulegając w półfinale późniejszym mistrzom świata Belgom 0:1, i pokonując w meczu o 3 miejsce Chile 1:0.
Cel na sezon 2015/2016 to trzeci triumf w Lidze Mistrzów z rzędu! Tymczasem Real zaszokował cały świat zajmując w grupie LM trzecie miejsce! Słaba dyspozycja w meczach grupowych miała się skończyć wraz z Ligą Europejską którą mieliśmy wygrać bez większych problemów, lecz tu też natrafiliśmy na piłkarzy którzy byli w lepszych formach od zawodników z Madrytu. Mecz pierwszej rundy eliminacyjnej rozgrywaliśmy z tureckim Besiktasem pokonując go w dwumeczu 5:0. Następnym rywalem w tych rozgrywkach w drugiej rundzie eliminacyjnej było niemiecki Koln, które okazało się dla nas za mocne pokonując nas w dwóch meczach 2:5 i tym słabym akcentem zakończyliśmy naszą przygodę z europejskimi pucharami w tym sezonie. Utraciliśmy należyte nam miejsce na europejskiej arenie lecz odzyskaliśmy dawny prym w Hiszpanii gdzie wygraliśmy lige zdobywając 91 pkt tyle samo co Sevilla, lecz to my zakończyliśmy sezon na szczycie.
Sezon 2016/2017 rozpoczęliśmy od meczu o Superpuchar Hiszpanii w którym zmierzyliśmy się z odwiecznym rywalem Barceloną. Spotkanie to jednak przegraliśmy w dwumeczu 2:1. W lidze ponownie znaleźliśmy się dopiero na trzecim miejscu, za drugą Sevillą i pierwsza Barceloną. W Lidze Mistrzów po bardzo nie udanym poprzednim sezonie mieliśmy dojść do finału, lecz na naszej drodze stanęli piłkarze Bayeru 04 Leverkusen wygrywając z nami dwumecz ćwierćfinałowy 4:1.
Kolejny sezon rozpoczął się od dwóch głośnych transferów wygenerowanych już piłkarzy, a mianowicie: Aleksandera Marnikovica z Man City za 86 mln euro, oraz Antona Melnyka z Stuttgartu za 70 mln euro, poza tą dwójką kupiłem również alternatywę dla starzejącego się Ikera Casillasa, Igora Akinfeeva który przeszedł do mnie z Sevilli 50 mln euro. To właśnie dzięki dobrej formie zmiennika Ikera przegrałem w lidze tylko dwa spotkania i zakończyłem sezon z jednym punktem przewagi nad drugą Sevillą. W Lidze Mistrzów dotarliśmy do półfinału w którym mierzyliśmy się z Interem Mediolan. Pierwszy mecz rozgrywany był na Santiago Bernabeu i zakończył sie wynikiem 4:1, więc przed rewanżem nikt się nie spodziewał trudności w awansie do finału rozgrywek. Rewanż dla Realu rozpoczął się bardzo dobrze, w 27 min Juan Manuel Mata wyprowadził gości na prowadzenie. 7 min później do wyrównania doprowadził Sercan Yildirim, zawodnik strzelali później jeszcze trzy bramki. Kolejnymi graczami którzy strzelali bramki dla Interu byli: Afellay, Falcao, Sulley Muntari, zawodnicy Realu odpowiedzieli bramkami: Benzemy oraz Wilshera, a sam mecz zakończył się wynikiem 7:3 co w dwumeczu obrazowało sie na wynik 8:7 dla Interu i pożegnaliśmy sie z rozgrywkami.
Do sezonu 2018/2019 przystępowałem z mieszanymi uczuciami, był to mój 10 sezon jako trenera Realu Madryt, zdobyłem wszystko co w klubowej piłce było możliwe do zdobycia, pragnąłem czegoś nowego co da mi dużo nowej energii, lecz nie chciałem odchodzić z Realu przed zakończeniem kontraktu więc przygotowałem zespół do mojego ostatniego sezonu najlepiej jak umiałem.
Dokonałem kilku transferów młodych zawodników: Marco Veratti przybył z Leverkusen za 95 mln euro, Paul Allen wzmocnił skład przybywając z Aston Villi za 50 mln, z Atletico Madryt przyszedł za 6 mln Innocent Maluka, a z Ajaxu dotarł za 20,5 mln jeden z najlepszych młodych obrońców tamtych czasów Alfonso Cucciniello.
Z takimi piłkarzami i formą jaka była tamtego sezonu wygraliśmy ligę zdobywając 102 pkt w 38 meczach, wgrywając 32 mecze i 6 remisując, strzelając 99 bramek i tracąc przy tym 28. Wyprzedziliśmy w tabeli Seville o 23 oczka i Barcelone o 25 oczek. W pucharze Hiszpanii w piątek rundzie ulegliśmy Villarrealowi w dwumeczu i szybko zakończyliśmy te rozgrywki. W Lidze Mistrzów dotarliśmy do półfinału w którym pokonała nas Sevilla 7:4 w dwumeczu.
Tak właśnie zakończyła się moja przygoda z wielkim Realem Madryt, po skończeniu sie mojej umowy przez kilka dni byłem bezrobotnym. Klubem który wysłał mi ofertę był Sporting Lizbona, decyzję chciałem podjąć w przeciągu tygodnia. Następnego dnia dostałem kolejną ofertę, tym razem z deszczowej Anglii, zainteresowanym klubem był Manchester City. Szejkowie z Manchesteru oferowali duże pieniądze, sięgające 400 tys euro tygodniowo, lecz pieniądze to nie wszystko. Do końca nie pojawiły się już żadne oferty. Wybrałem klimat w którym czułem się dobrze, słoneczną i ciepłą Portugalię, chciałem zacząć wszystko od nowa w Lizbonie....
A teraz siedzę, czytam doniesienia na temat Football Managera 11 i nie mogę się już doczekać mojej nowej przygody :)
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Lubisz to? |
---|
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ