Przed sezonem udało się zorganizować 4 sparingi. Wszystkie sparingi graliśmy na wyjeździe. Pierwszym naszym sparingiem był mecz z Liberty Salonta. Mecz ten zakończył się naszą wygraną 3:0 i dobrą grą.

Drugim naszym przeciwnikiem był niemiecki Augsburg. Na dwie godziny przed meczem została zwołana konferencja na której oficjalnie zostać przedstawiony mój nowy nabytek. Był nim Euzebiusz Smolarek który zasilił drużynę Legii z wolnego transferu.

- Może Pan coś opowiedzieć o tym transferze? Jak udało się Pana nakłonić do tego żeby Ebi grał w Polskiej lidze która nie oszukujmy się jest dość słaba.

- Powiem tylko tyle.. W Polsce Ebi będzie najlepiej opłacanym piłkarzem. Mamy szanse na Puchar UEFA co chyba też pomogło Mi przy negocjacjach z piłkarzem. A teraz nie mam czasu przepraszam Państwo ale zbliża się mecz, a za to mi płacą.

Sam mecz był nudny. Zremisowaliśmy 1:1. Bramkę dla nas strzelił Euzebiusz Smolarek. Po meczu menadżer drużyny był nieco załamany tym remisem : „graliśmy fantastyczny mecz, mieliśmy 3 razy więcej sytuacji niż nasz przeciwnik, mieliśmy 6 stuprocentowych sytuacji przy żadnej naszego przeciwnika a tylko zremisować… Jak tu być spokojnym i cieszyć się z wyniku?”- takie słowa mogliśmy usłyszeć z ust Damiana Karczewskiego.

Kolejnym naszym sparingiem przed sezonem był mecz z Paderborn. „w tym meczu widoczna była nasza przewaga w posiadaniu piłki, sytuacji znów mieliśmy więcej od przeciwnika ale czemu nie możemy wygrywać takich meczów? To jest okres przygotowawczy i mam nadzieję, że skuteczność przyjdzie w odpowiednim momencie.”- Opowiadał Karczewski po remisie 1:1.

Ostatnim sparingiem przed sezonem odbywał się w mieście Lubeka z miejscowym tam zespołem VfB Lubeck. Legia mecz wygrała bez problemów. Karczewski krótko podsumował mecz.„cieszy wygrana , cieszy też gra. Można powiedzieć, że zagraliśmy idealny mecz. Po tym meczu przeczuwam dobrą grę podczas sezonu. Zespół zgrał się idealnie. Pozostaje nic tylko czekać na sezon”-cieszył się po wygranej Karczewski.

Jeszcze przed w Pucharze UEFA podpisaliśmy kontrakt z młodym Maciejem Sadlokiem. Maciej został zakupiony z Ruchu Chorzów za kwotę 500tys.euro. „Maciej to bardzo obiecujący piłkarz z którym pokładam wielkie nadzieję na przyszłość. Na razie będzie on tylko zmiennikiem Choto lub Astiza.” – opowiadał podczas prezentacji zawodnika zadowolony z tego transferu Damian Karczewski.

Dzień przed meczem odbyła się oficjalna konferencja. Postanowiłem, że osobiście na niej się zjawię.

- Ma Pan problemy z kontuzjami, czy uda się zestawić jedenastkę aby powalczyć o zwycięstwo ?

- Dla Mnie nic innego niż zwycięstwo nie wchodzi w grę. Legia to wielki klub a Ja jestem tutaj po to aby pokazać siłę Legii.

- A co Pan sądzi o swoim przeciwniku?

- Myślę, że poradzimy sobie z nimi bez najmniejszych problemów.

- Jest Pan pewny siebie. Czyli jest Pan przekonany, że taki zespół jak Vetra Wilno nie przeszkodzi Wam w drodze do Pucharu UEFA.

- Zgadzam się. Vetra to nie jest słaby, jest mistrzem swojego kraju to coś znaczy ale liga Litewska nie jest najsilniejszą ligą na świecie więc jestem przekonany o swoim zwycięstwie mimo, że to będzie pierwszy Nasz mecz o coś.

- Dziękujemy Panu za osobiste zjawienie się na konferencji.

- To Ja dziękuję.

W dzień meczu postanowiłem ustawić zespół w dość dziwnym ustawieniu dla Mojego zespołu ponieważ pierwszy raz wystąpimy w takim ustawieniu. Ustawienie 4-3-2-1 . Z Dwójką skrzydłowych, defensywnym pomocnikiem i dwoma środkowymi pomocnikami. Mecz był dość nudny, mało gry więcej walki. Do przerwy wynik był bezbramkowy. W przerwie zmieniłem trochę ustawienie, postanowiłem zdjąć Marcina Smolińskiego a za Niego wprowadziłem drugiego napastnika w postaci Takesure Chinyamy. Zmiana nie wiele wniosła. Kontuzji w 67 doznał Giza który został zmieniony przez Patryka Kamińskiego. Jest to młodzieniec mający zaledwie 17lat. Kluczowym momentem w meczu była zmiana w 72minucie spotkania. Z boiska zszedł Sebastian Szałachowski a zmienił go Maciej Rybus. Cztery minuty po tej zmianie Maciej Rybus wpisał się na listę strzelców po dośrodkowaniu Miroslava Radovicia. W 86 minucie znów Rybus popisał się fantastycznym dryblingiem mijając dwóch zawodników klubu z Wilna i centrując piłkę w pole karne gdzie niepilnowany był Euzebiusz Smolarek który dostawił tylko nogę. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Legii Warszawa. „Cieszę się, że trafiłem z Maćkiem. Czułem że to On może popisać się jakiś dryblingiem bo jest to błyskotliwy zawodnik. Mecz był dość powolny ale cieszy wygrana.”-mówił po meczu Karczewski.

W dwóch kolejnych meczach naszym przeciwnikiem miałabyc Wisła. Pierwszy z nich był meczem w ramach Super Pucharu Polski. Mecz zakończył się wynikiem 0:1. Zwycięską bramkę dla Wisły zdobył Łukasz Garguła w 8minucie spotkania. „Mecz nie był na najwyższym poziomie, dla nas ten puchar był mniej ważny. Chcieliśmy poznać przeciwnika gdyż za 5dni gramy z nim na inauguracje sezonu ligowego w Polsce.Tam zagramy na maksimum swoich możliwości.” 

Przyszedł czas na inauguracje sezonu! Swój debiut w lidze miałem wymarzony. Grałem z mistrzem Polski Wisłą Kraków. Na mecz wystawiłem następującą jedenastkę : J. Mucha - M.Komorowski, A.Jędrzejczyk, I.Astiz, M.Radović – M.Smoliński, T.Jarzębowski, M.Iwański, R.Mikołajczak – E.Smolarek i M.Mięciel .

W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Żaden z zespołów nie miał klarownej sytuacji. Jednym wydarzeniem wartym uwagi w pierwszej połowie była kontuzja Macieja Iwańskiego w 6minucie. Maciej został zmieniony przez Piotrka Gize. Po przerwie Legia zaczęła atakować co przyniosło skutek już w 52minucie gdy Euzebiusz Smolarek dograł do „Miętowego” a ten dobił piłkę na pustą bramkę. Na ławce Legii z radości skakał Damian Karczewski! Wyglądał tak jakby chciał wbiec na boisko pogratulować swojemu zawodnikowi. Później Legia uspokoiła grę a Wisła nie mogła dojść do piłki. Koniec Meczu ! Legia pokonuje 1:0 Wisłę Kraków ! „Cóż mogę powiedzieć? Jest to fantastyczny wynik dla Nas, a dla Mnie wymarzony debiut w Polskiej Ekstraklasie. Każdy z moich graczy dziś zagrał fantastycznie taktycznie. A teraz przepraszam ale idziemy do baru na piwo, także do zobaczenia! Legia mistrzem!” 

Pięć dni po tym meczu nadszedł czas na rewanż z Wilnem. Mecz zakończył się bez historii, wygraną 4:0. Hat-rick w tym meczu zaliczył Takesure Chinyama. Czwartą bramkę zdobył gracz Polak grający w klubie z Litwy, Janusz Bocholc. 

Po meczu zespół siedział długo w szatni, jak później się dowiedzieliśmy Karczewski mówił o meczu z Lechem Poznań który miał odbyć się za kilka dni.

Na mecz z Lechem zmieniłem trochę ustawienie i wyglądało ono dokładnie . Mecz od samego początku toczony był w szybkim tempie. W 18minucie spotkania Legia objęła prowadzenie. Legia rozegrała ładną akcje gdy piłkarze wymieniali się podaniami z pierwszej piłki. Iwański podał do Smolarka ten cofnął piłkę do Smolińskiego a ten prostopadła piłką otworzył drogę do bramki Maciejowi Rybusowi a ten będąc sam na sam z Grzegorzem Kasprzikiem nie dał szans bramkarzowi. Dwie minuty później Lech doprowadził do remisu za sprawą Rafała Jarosza który uderzył piłkę z 25metrów lecz „Wojskowi” nie zwalniali tempa i w 31minucie spotkania znów na listę strzelców wpisał się Maciek Rybus. Lech zdołał doprowadzi do remisu. Bramkę dla „Kolejorza” zdobył Seweryn Gancarczyk. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i piłkarze do szatni schodzili z wynikiem 2:2. Druga połowa była wolniejsza, piłkarze chyba odczuwali skutki pierwszej połowy lecz w 78miucie rzut rożny dla gospodarzy wywalczył Smolarek. Do rzutu rożnego podszedł Maciej Smoliński. Maciej Smoliński wrzuca piłkę w na 4metr gdzie jest Astiz! GOOOOOL! Legia prowadzi z Lechem 3:2. Kibice szaleją na trybunach! Jeden z kibiców wbiegł na boisko by pogratulować Astizowi. Kibic został szybko usunięty z boiska przez służby porządkowe i mecz mógł trwać dalej lecz wynik do końca nie uległ zmianie i Legia pod wodzą Karczewskiego pokonuje Lecha 3:2 . Kibice na trybunach skandują : Damian Karczewski! Damian Karczewski! .. Widać ich zadowolenie z tego wyniku, a co sądzi o tym meczu sam Karczewski? „Mecz w pierwszej połowie był prowadzony w szybkim tempie, jak na polską ligę to było kosmiczne tempo. Pierwszą połowę dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie i dwa razy Lech nas doganiał. Ale gdy zadaliśmy trzeci cios Lech nie zdołał się podnieść i grając dobry mecz wygraliśmy z silnym rywalem co cieszy.” 

Po tym meczu odbyło się losowanie drugiej rundy EL. Pucharu UEFA. „Wojskowi” trafili na przeciwników z Turcji a konkretnie na drużynę Bursasporu. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Warszawie 14-stego sierpnia o godzinie 19:45. „Przeciwnik jest dobry, ale jest też do ogrania. Na pewno powalczymy a co z tego wyjdzie zobaczymy” – komentował po losowaniu Karczewski.