Ostatni sezon prowadzonego przeze mnie Villarreal był całkiem udany, więc nic dziwnego, że interesowało się mną parę klubów. Lecz nawet nie przypuszczałem, że dostanę jakąś konkretną ofertę. A jeśli dodać, że złożył mi ją Real Madryt, musiałem się poważnie zastanowić nad przyszłością. Chociaż... Nad czym się zastanawiać?

Dzień po informacji, że Królewscy chcą mnie jako menedżera, już zwiedzałem Madryt w poszukiwaniu odpowiedniego domku. Wybrałem małą willę na przedmieściu, położoną w małym parku otoczonym wysokim ogrodzeniem. Było nawet prywatne jeziorko. Prawdziwy wypas.

Po dokonaniu niezbędnych formalności i otrzymaniu kluczy, udałem się na siedziby klubu. W GPS wystukałem Aguirre Park i pojechałem wytyczoną trasą. Po drodze minąłem stare Santiago Bernabeu, od kilku lat służące jako bazar i miejsce na koncerty Dody. Tak czy inaczej nic ciekawego.

Wreszcie dotarłem. Nowy stadion Realu prezentował się znakomicie:

Teoretycznie powinien pomieścić ponad 97 tysięcy widzów. Czy rzeczywiście tak jest, przekonam się za pewien czas, przy okazji pierwszych spotkań sezonu.

W siedzibie klubu przywitał mnie sam prezes Królewskich, Alejandro Miranda. Od razu widać było, że to człowiek bardzo poważny. Ani razu nie okazał żadnego uczucia, mówiąc rzeczowo i bezpośrednio. Chyba łatwego życia z nim nie będzie.

Oferta kontraktu była bardzo interesująca. 14 mln złotych rocznie do 2033 roku. Czyli wyjdzie 56 mln, jeśli zostanę do końca kontraktu. Się zobaczy. Nie zastanawiałem się za długo i przyjąłem ofertę. Dodatkowo dostałem 235 mln na nowych graczy i ponad 500 mln zł na pensje. Kwota zawrotna. Ale jeśli dodać oczekiwania zarządu na sezon... Zakończyć sezon na miejscu premiowanym Pucharem Mistrzów, w tymże pucharze dojść conajmniej do ćwierćfinału i... tyle. Copa del Rey ma niski priorytet i nie musimy się tam wykazywać.

Miałem klubowi przywrócić świetność z dawnych lat, a do tego potrzeba było wzmocnień. Od razu zabrałem siędo pracy. Scoutów wysłałem w świat, a sam najpierw przeselekcjonowałem sztab. Kilku trenerów i scoutów rozstało się z Realem, lecz szybko zastąpieni zostali bardziej wartościowymi osobami. Asystetem został Igor Akinfeev, zastępując Morientesa, który nie nadawał się na to miejsce.

Po wymienieniu sztabu szkoleniowego, przyszła pora na skład. Jedynie obsada bramki nie zachwycała, był tylko jeden golkiper, za słaby na grę na europejskim poziomie. Po kilku trasferach z i do klubu skład jest już gotów na rozpoczęcie walki w La Liga. A oto piłkarze, którzy będą grać w barwach Real Madryt w sezonie 2029/30:

BRAMKARZE:

1. Maciej Janicki (28 lat, Polak) - sprowadzony za 55 mln z Ponferradiny, wychowanek Lecha Poznań.

21. Fernando Jose Lopez Rodriguez (30 lat, Argentyńczyk) - "ten słabszy" golkiper, związany z Realem od 2025 roku, kiedy to odszedł z Barcy.

OBROŃCY:

2. Luciano (29 lat, Brazylijczyk) - fantastyczny gracz, filar defensywy. Swojego czasu niewiele brakowało, aby zagrał w prowadzonym przeze mnie Sheffield.

24. Ivan (26 lat, Hiszpan) - dobry zmiennik podstawowych piłkarzy, wychowanek Ponferradiny.

3. Kelechi Yakubu (30 lat, Anglik) - aż dziwne, że w reprezentacji zagrał tylko 10 razy, lewa strona to jego królestwo, nikt się nie przebije.

5. Ruslan Arkhipov (22 lata, Rosjanin) - nowy gracz Królewskich, sprowadzony z CSKA za 82,5 mln jeszcze przez mojego poprzednika. Ma szansę wyrosnąć na jednego z najlepszych obrońców w lidze.

4. Kim Byung-Jun (29 lat, Koreańczyk) - nawet szybki, skuteczny w odbiorze i kryciu, na pewno ważny element drużyny.

20. John Pendleton (34 lata, Anglik) - przez 15 lat zagrał w 424 spotkaniach ligowych w barwach Realu, można by rzec, że to legenda klubu. Wciąż podstawowy gracz, mimo zaawansowanego wieku.

POMOCNICY:

16. Jeremiah Musa (33 lata, Anglik) - pół kariery w QPR, drugie pół w Madrycie. Kiedyś genialny pomocnik, aktualnie już tylko rezerwowy.

14. Zoltan Vincze (30 lat, Rumun) - fantastyczny pomocnik, z piłką potrafi zrobić wszystko. Szkoda, że już nie jest taki młody.

15. Xian Sen (29 lat, Chińczyk) - sprowadzony za 120 mln z Olimpique Lyon, duże wzmocnienie środka pola. Powinien dobrze współpracować z Vincze.

17. Niko Zebic (25 lat, Chorwat) - dość młody (patrząć na resztę składu) skrzydłowy. Pewne miejsce w składzie, głównie dlatego, że to jedyny prawy skrzydłowy (nie zwróciłem uwagi na to przez zamknięciem okienka transferowego...).

23. Anderson (24 lata, Brazylijczyk) - lewy skrzydłowy, dobra technika, drybling i dośrodkowania, czyli wszystko ma na swoim miejscu.

7. Francisco Javier Begona (26 lat, Hiszpan) - jakoś brak dobrych Hiszpanów do linii pomocy, na rezerwę w sam raz.

19. Pereira (25 lat, Brazylijczyk) - podobny do Andersona, tylko bardziej wszechstronny. I gra trochę lepiej. Przeważnie...

NAPASTNICY:

6. Manuel Cerezo (24 lata, Hiszpan) - rezerwowy napastnik (ewentualnie pomocnik). Mimo, że był podstawowym graczem Królewskich w zeszłym sezonie, to jednak jest trochę za słaby.

9. Oscar Navarro (29 lat, Hiszpan) - nigdy nie wystąpił w seniorskiej reprezentacji Hiszpanii. A szkoda, bo na pewno by sobie poradził. Potrafi mocno zaskoczyć obrońców.

10. Francisco Pizarro (29 lat, Hiszpan) - podobnie jak Navarro, nie zaszalał ani razu w reprezentacji. Dobry gracz, jak trzeba to coś ustrzeli. Bramkę, kibica, bociana...

18. Aritz Arruabarrena (28 lat, Hiszpan) - nowy napastnik, sprowadzony z Valencii za 95 mln. To właśnie on ma być podstawowym napastnikiem, oby tylko nie zawiódł mojego zaufania.

To pełen skład, może nie wymarzony, ale wystarczający. W zimowym okienku może jakieś zmiany jeszcze będą, ale to daleka przyszłość jeszcze. Najważniejsza jest chwila obecna.

Zespół w sparingach spisywał się bardzo dobrze. Przynajmniej tak słyszałem, ponieważ ich rozegranie powierzyłem Igorowi. Pod jego wodzą Real nie stracił ani jednej bramki, więc chyba forma i zgranie piłkarzy jest w porządku. Sam się o tym przekonam podczas pierwszych spotkań ligowych. Na otwarcie sezonu Zagramy z Gimnastic Tarragona, potem z Sevillą. Trzecia kolejka to będzie słynne El Clasico, czyli Real Madryt przeciwko FC Barcelonie.

Pierwszego września rozlosowano grupy Pucharu Mistrzów. Real z pierwszego koszyka trafił do grupy A, gdzie zagra przeciwko tami zespołom, jak Inter, Ajax, czy FC Zurych. Pierwszy mecz na San Siro z Interem, na kilka dni przed Gran Derby.

INFORMACJE O KLUBIE

STADION

SZTAB SZKOLENIOWY

TRANSFERY (moje poniżej żółtej kreski)

TERMINARZ