Czy takie coś w ogóle istnieję? Według mnie nie. Od jakiegoś czasu wszyscy fanatycy Barcelony i nie tylko, lubują się w krytykowaniu stylu gry prezentowanego choćby przez Inter Mourinho czy Chelsea Hiddinka w dwumeczu przeciw Blaugranie i nazywaniu go "antyfutbolem". Mnie osobiście strasznie to irytuję bo przecież czy w piłkarskich przepisach istnieją paragrafy nakazujące ofensywną grę lub strzelanie wielu goli. Otóż nie. Zresztą czy Inter Mourinho naprawdę grał brzydką piłkę, dla mnie była ona co najmniej równie piękna co gra Barcelony o ile nie ładniejsza. Zachwyca mnie żelazna konsekwencja w defensywie, idealna współpraca całego zespołu, gdzie każdy zawodnik gotów jest umrzeć byleby drużyna zdołała zwyciężyć. Strasznie trudno ułożyć zespół tak by prezentował taki styl. A tymczasem rozgoryczeni fani Barcelony zamiast docenić kunszt zawodników i trenera powtarzają tylko że drużyna "zaparkowała autokar przed swoją bramką" i krytykują przeciwny zespół,a to że nie potrafi grać otwartej piłki a trener boi się ustawić zespół ofensywnie. Tymczasem nigdzie nie jest nakazane granie ofensywnej piłki. A trener Mourinho musiał wykazać się dużo większymi umiejętnościami niż Pep Guardiola, który otrzymał tzw. "samograja" i nie musi za dużo przy nim robić byleby był wierny stylowi Blaugrany. Mourinho musiał nauczyć zawodników konsekwentnej gry i żelaznej dyscypliny. Dlatego Panowie trochę szacunku a nie tylko krytyki bo "antyfutbol" to także piękny styl gry wymagający wiele pracy ze strony menadżera i zawodników i należy im się respekt i podziw za to że potrafią tak grać.

     To mój pierwszy manifest, nie wiem czy podobny za to tekst już wystąpił w manifestach, także proszę o łaskawą ocenę :D