Krótkie Podsumowanie Sezonu: odcinek 1 - 2007/08.

Drużyna potrzebowała natychmiastowych wzmocnień. Do klubu z wolnego transferu dołączył Julio Alvarez, 25-letni hiszpański rozgrywający. Innymi wzmocnieniami byli dwaj środkowi obrońcy, Brazylijczyk Marlon (zakupiony za 140 tysięcy funtów ze słoweńskiego Celje) oraz reprezentant...Antyli Holenderskich, Reinhard Breinburg (za 130 tysięcy funtów z FC Dordrecht). Do Bayernu Monachium sprzedano natomiast Mathieu Delpierre'a, za co uzyskano aż 12 milionów funtów. Za te pieniądze (a w zasadzie za 10 mln) zakupiono młodego defensora Middlesbrough, Roberta Hutha. W ostatnich minutach okienka transferowego kontrakt z klubem podpisał Francuz Anthony Scribe, który miał pełnić rolę trzeciego bramkarza. Kluby partnerskie (FC St. Gallen oraz Benidorm) otrzymały również kilku wypożyczonych ze Stuttgartu piłkarzy: Manuel Fischer, Joachim Schwabe oraz Andreas Hindelang dołączyli do szwajcarskiej ekipy, natomiast Johannes Rahn, Sven Ulreich i Christian Trasch wybrali cieplejszy klimat.

W styczniu w głowie menedżera Stuttgartu zaświtał pomysł utworzenia szkółki dla młodych zawodników, w której mogliby się szkolić następcy obecnych zawodników pierwszego składu. Za tysiące funtów sprowadzono do klubów kilkudziesięciu młodych grajków, każdy w swoim kraju uchodził za wielki talent. Zawodnikami VfB Stuttgart U-19 zostali: Jente Forier, Christian Ribeiro, Michael Coene, Jose Pierre Vunguidica, Joris Delle, Raffaele Chiarelli, Sebastian Leszczak, Herve Bazile, Mario Schroder, Joakim Busi, Damir Coric, Michael Kretschmer, Maximilian Reinhardt, Holger Otte, Alexander Roth, Aleksander Piwowarczyk, Robert Fink, Martin Siegl, Marcel Avdic, Juvhel Tsoumou oraz David Blacha. Na wszystkich tych zawodników wydano łącznie ok. 600 tysięcy funtów. Dołączono do tego dwóch młodzianów, którzy już od stycznia mieli występować w pierwszym składzie - byli to Cedric Mongongu (kupiony za 1,2 mln funtów obrońca) oraz Robert Lewandowski (na którego wydano 1,4 mln). Odeszło natomiast dwóch innych graczy - Dubravko Kolinger, 32-letni chorwacki defensor zdecydował się odejść do Wilhelmshaven za kilkadziesiąt tysięcy funtów, natomiast Danijel Ljuboja został zawodnikiem Arminii Bielefeld, która wydała nieco ponad 400 tysięcy funtów, by zakontraktować Serba.

VfB Stuttgart rozpoczęło sezon trzema spotkaniami towarzyskimi. W pierwszym z nich, na początek okresu przygotowawczego, drużyna ta pokonała Baulmes 4:0. Następnym rywalem był klub filialny byłych mistrzów Niemiec, St. Gallen (5:1), na koniec zmierzyli się z irlandzkim Bohemians (1:1).

Stuttgart musiał walczyć o awans do europucharów poprzed Puchar Intertoto. W trzeciej rundzie tych rozgrywek niemiecki team dwukrotnie okazał się lepszy od Maccabi Hajfy (1:0 i 2:0). W między czasie rozegrano również półfinał Ligapokal, w którym to po rzutach karnych Stuttgart wyeliminował słynny Bayern Monachium. Po regulaminowym czasie gry był remis 2:2. W finale Stuttgart uległ jednak Schalke 04 1:3.

W sierpniu rozpoczęto również zmagania w DFB-Pokal. W pierwszej rundzie Stuttgart pokonał Union Berlin 4:0, następnie drużyna ta pokonała po dogrywce TSV Monachium 2:1, w trzeciej rundzie odesłano z kwitkiem słynny Werder (2:1). Ćwierćfinał to bezproblemowa wygrana z Karlsruher SC - 2:0, półfinał zakończył się kolejną wygraną Stuttgartu - tym razem 3:1 nad Hannoverem 96. Niestety, w finale niemiecka drużyna zawiodła, przegrywając z Bayernem aż 0:3.

Po awansie przez Puchar Intertoto do Pucharu UEFA trzeba było jeszcze przejść drugą rundę kwalifikacyjną tych rozgrywek. Nie stanowiło to większego problemu, podobnie jak szwajcarska Bellinzona nie stawiała oporu - zwycięstwa 5:1 i 3:1 nie stawiały żadnych pytań. Z portugalskim Maritimo było już ciężej - wprawdzie na własnym boisku Stuttgart wygrał 3:1, to jednak na wyjeździe przez długi czas utrzymywał się bardzo niekorzystny wynik 0:2 i dopiero gol rezerwowego Elsona w 90. minucie gry dał upragniony awans do fazy grupowej.

Rywalami Niemców w grupie F były niezwykle silne drużyny - włoskie Udinese, francuskie AS Nancy, angielski Tottenham Hotspur oraz izraelski Beitar Jerozolima. Nie bez powodu grupę tą nazywano popularnie 'grupą śmierci'. Stuttgart jednak bezproblemowo ukończył zmagania na 1. miejscu, pokonując Nancy (2:1), Tottenham (2:0) oraz Beitar (2:0). Jedyne problemy napotkał w pierwszym spotkaniu, bezbramkowo remisując na własnym boisku z Udine.

W lutym rozpoczęła się faza pucharowa turnieju. Pierwszym rywalem było francuskie Stade Rennais. Pierwszy mecz pomiędzy tymi rywalami był bardzo ciężki - Stuttgart przegrał 2:3, w rewanżu jednak podołał zadaniu i wygrał 2:0. Kolejny rywal zwiastował jeszcze cięższy pojedynek - Stuttgart miał się zmierzyć z Atletico Madryt. Hiszpanie przegrali jednak ten mecz w szatni - w pierwszym spotkaniu Niemcy zwyciężyli aż 5:1 (!), ekipa z Madrytu była cieniem samego siebie. Wprawdzie w rewanżu próbowali jeszcze cokolwiek powalczyć, jednak Stuttgart zagrał dobry mecz, który zakończył się remisem 2:2. Kolejnym rywalem miał być niemiecki klub - Borussia Dortmund. Dwumecz rozstrzygnął się już w Stuttgarcie, kiedy to miejscowa drużyna wygrała 2:0 - drużynę Kuby Błaszczykowskiego stać było jedynie na skromne, jednobramkowe zwycięstwo w Dortmundzie. W 1/2 finału Stuttgart napotkał się na HSV Hamburg, kolejny klub z Niemiec. Tutaj również lepszy okazał się klub Al-Adeksaniego, po dwóch wspaniałych bojach (2:1 w Stuttgarcie i 5:4 w Hamburgu).

Finał odbył się 14 maja na stadionie Manchesteru City. Rywalem Niemców był angielski Everton. Spotkanie rozpoczęło się najgorzej jak tylko mogło, świetnie dysponowany Andy Johnson zdobył dwa gole, wydawało się, że sprawa pucharu jest już przesądzona. Przed przerwą do siatki trafił jednak Julio Alvarez, co dało jeszcze promyczek nadziei na zwycięstwo. Promyk ten przeobraził się w wielkie promienie w drugiej połowie, kiedy to Mario Gomez wyrównał stan meczu. Do końca regulaminowego czasu gry nie wyłoniono zwycięzcy, zarządzono więc dogrywkę, w której bohaterem został Robert Huth - 24-letni obrońca zdobył piękną bramkę strzałem głową, która dała Puchar UEFA Stuttgartowi!

Bundesligę podsumujemy krótko, nie ma sensu, by opisywać po kolei każdą z 34 rozegranych kolejek. Pierwsza runda była bardzo udana dla Stuttgartu - robi wrażenie zwłaszcza wyjazdowe zwycięstwo nad Bayernem 3:1 oraz świetne spotkania z Herthą (6:1) i Hamburgiem (4:1). Niestety, w ostatnim spotkaniu pierwszej rundy rozgrywek Stuttgart przegrał 0:1 z ostatnią drużyną tabeli, Arminią Bielefeld, przez co stracił prowadzenie w lidze na rzecz Bayernu. Mistrzowie Niemiec nie oddali go do końca sezonu, Stuttgart ostatecznie zgromadził na swoim koncie 75 pkt - zaledwie o dwa mniej niż Bayern i tyle samo, co Schalke 04, co pozwoliło zająć drugie miejsce. Było kilka okazji na wyprzedzenie Bayernu, Stuttgart jednak dwukrotnie zawiódł, przegrywając z Schalke 0:4 oraz remisując z Eintrachtem 1:1. W kolejkach tych Bayern również gubił punkty, była więc realna szansa na wygraną w rozgrywkach...