Nie wiesz jakim klubem zagrać? To bardzo częste pytanie pojawiające się w komentarzach i na forach internetowych. Moim przesłaniem nie jest wskazanie dokładnego klubu dla Ciebie, a nakierowanie czego oczekujesz wybierając klub.
W Football Manager 2012 zagrałem trzema klubami: Korona Kielce, Dorussia Dortmund i KSZO Ostrowiec.
Wybór Korony to melodia zeszłego sezonu, kiedy drużynę chwalono za charakter. Mieli swój styl, zespół oparty na zawodnikach walecznych z ambicjami. W najwyższej lidze Polskiej nie dysponujemy najlepszymi grajkami, a w klubie takim jak Korona brakuje dobrych zawodników. W zespole stawianym jako faworyt do spadku, zatrudnić dobrego piłkarza jest wyzwaniem. Jednak mi udało się zdobyć w premierowym sezonie wicemistrzostwo, a w kolejnym mistrzostwo ogrywając nie raz faworytów takich, jak: Legia Warszawa czy Wisła Kraków. Koleją losów jest granie w europejskich pucharach, niestety bądź na szczęście droga długa i kręta w naszej rodzimej lidze. Ile satysfakcji sprawia, ogranie lepszego klubu i historyczny awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Takie wyzwania czekają Was przy wyboże klubu nie stawianego jako faworyt Ekstraklasy Polski.
Wolisz inne wyzwania? Borussia Dortmund. Klub pokroju bardzo dobrego, ale nie najlepszego! Wybór w większości oczywisty: trzech Polaków w składzie. Zatrudnić możesz bardzo dobrych piłkarzy w tym gwiazdy lig niżej notowanych. Jak wypatrzysz perełkę to po kilku sezonach może zostać najlepszym piłkarzem na świecie. W cieniu Bayern'u Monachium. W trzech sezonach mistrzostwo (raz stawiany jako faworyt), puchary krajowe i zwycięstwo w Lidze Europy. Wyzwań bardzo dużo, z najprestiżowym - triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Z bardzo dobrego klubu zrób najlepszy! Masz prawie wszystko, nie zatrudnisz jedynie Cristanio Ronaldo.
A teraz to dopiero wyzwanie - KSZO Ostrowiec. Brak budżetu transferowego, bardzo niski budżet płac, mizerna kadra (14 zawodników), brak sztabu szkoleniowego i ogromny dług na koncie. Chcesz kogoś zatrudnić, a tu zarząd blokuje Ci wysokością kontraktu. Przydałby się asystent, ze czterech zawodników jako wzmocnienie. Przegrzebujesz bazę FM (nie spodziewałem się, że jest aż taka bogata w trenerów czy piłkarzy). Jak znajdziesz kogoś lepszego niż masz i uda Ci się zatrudnić - sukces. Ale ile radości, kiedy zespół pewny do spadku uzyskuje awans z drugiego miejsca do I Ligi. Z podobnymi problemami spotkacie się w połowie klubów I Ligi Polskiej. To dopiero jest pracochłonna zabawa wyprowadzenie takiego klubu na prostą.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ