To była ciężka noc. Urodziny jednego z ultrasów FK Banat. Należy może zacząć od tego czemu w ogóle zostałem zaproszony? Tego nie wie nikt. Ze środowiskiem ultras nie mam nic wspólnego, jestem zwykłym kibicem mojego ulubionego klubu. Ale zaproszenie przyjąłem, taki już jestem. Zresztą muszę przyznać, cała ta kibicowska otoczka - doping, oprawy - zawsze mnie to kręciło. Ale przejdźmy do tego co wydarzyło się tej nocy.
Był 28 czerwca, deszczowy i ponury wieczór. Udałem się na zachodnią część miasta Zrenjanin autobusem. Podróż przebiegła spokojnie, do okoła można było jednak zobaczyć wzmożone patrole policyjne. ''Znowu kogoś szukają'' pomyślałem i właśnie w tym momencie byłem już na miejscu. Spojrzałem na sms'a z treścią zaproszenia i założywszy kaptur przyspieszyłem kroku. Jest, pub ''Serbija''.
Kiedy wszedłem do środka byłem w lekkim szoku . Na moje oko w lokalu było ze 100 osób. Browar lał się strumieniami, wszyscy byli uśmiechnięci i co jakiś czas dało się słyszeć ''W tym roku awans, hej Banat w tym roku awans!''.
''Witaj przyjacielu!'' - wraz z tym powitaniem ujrzałem znajomą twarz. To Stefan. ''Ciesze się, że Cię widzę. To ja wysłałem Ci zaproszenie. Chciałbym żebyś kogoś poznał. To Mirko Vucurević. Jest prezesem FK Banat. Szepnąłem mu słówko na Twój temat.''
''Witam. Miło Pana poznać.'' - powiedziałem. ''Witam. Jestem człowiekiem prostolinijnym i powiem bez ogródek. Czy odmówiłbyś mi gdybym zaproponował Ci rolę trenera w swojej drużynie?''.
''Trochę nie wiem co powiedzieć... skąd to pytanie? Czemu ja? Czemu nie ktoś z doświadczeniem?''
''To ja zadałem pytanie jako pierwszy. Nie prosiłem Cię o dyskusję nad słusznością tej decyzji. Chcę tylko żebyś odpowiedział na pytanie: Czy chcesz zostać trenerem FK Banat?''
Czas stanął w miejscu. Nie mogłem z siebie nic wydusić. ''Trzymaj, wypij sobie jednego głębszego.'' powiedział Stefan. Dostosowałem sie do rady. Pewność siebie nagle wróciła, w głowie kłębiły się pozytywne myśli. ''Biorę tą robotę!''. Uradowany prezes postawił mi następną kolejkę. Później pamiętam już tylko jak gdzieś około 3:00 w nocy do pubu wparowała policja i spuściła wszystkim obecnym niezłe manto...
''Witam wszystkich obecnych. Na dzisiejszym treningu poćwiczymy zgranie, muszę zobaczyć na jakim etapie współpracy ze sobą jesteście. No jedziemy, wstawać! Macie być w tym sezonie najlepsi!'' - tak zacząłem swoją przygodę z serbską piłką na pierwszym treningu Banatu.
Transfery sezon 2011/2012:
http://www.fotoszok.pl/show.php/1198144_ad.jpg.html
Tabela ligowa:
http://www.fotoszok.pl/show.php/1198156_tabela.jpg.html
Kilka słów ode mnie:
Sezon był bardzo ciężki. W drużynie było może ze dwóch zawodników, którzy na tle zespołu wyglądali na conajmniej dobrych. Wiedziałem, że będę musiał stworzyć monolit. Z początku było nie łatwo, traciliśmy sporo głupich bramek. W miarę upływu sezonu jednak coraz lepiej poznawałem mechanizm drużyny co pozwoliło mi na wyeliminowanie błędów do minimum. Do tego dochodziło zadłużenie zespołu, które na koniec sezonu wynosiło -300 tys euro. Mimo wszystko udało się jednak wywalczyć awans. Drugie miejsce w lidze i w następnym sezonie gramy w najwyższej klasie rozgrywkowej! Na transfery dostałem okrągły 1 milion euro, czym pozytywnie się zaskoczyłem. Dług został anulowany, a na moim celowniku znalazło się paru niezłych grajków. W drugim sezonie niewątwpliwie będę miał szersze pole manewru co powinno zaowocować dokładnie taką grą o jaką mi chodzi. Cały sezon grałem taktyką 4-2-3-1. Każdemu z zawodników, który miał jakieś atrybuty na przyzwoitym poziomie wyznaczyłem indywidualne zadania. Rożne grałem na krótki słupek, co skutkowało paroma ważnymi golami w trakcie sezonu. A talenty? W Banacie ich chyba nie ma :D. Ale na pewno są zawodnicy z przebłyskami tacy jak Predrag Jeremic czy Aleksandar Cigoja. No, jest jeszcze dobry bramkarz Marko Knezević (23 lata).
Pomoc:
Przy taktyce 4-2-3-1 nie mam defensywnego pomocnika. Często właśnie brakowało kogoś takiego w obronie. Jednak taktyka się sprawdzała, choć też nie była idealna. Ale zawsze drżałem kiedy akcja przeciwników przenosiła się ze skrzydła do środka pola. Nie wiecie może jak temu zapobiec :D? Odrazu zaznaczę, że nie chcę zmieniać taktyki, która przyniosła mi awans w tym sezonie :).
Dzięki za poświęcenie swojego czasu na przeczytanie moich wypocin! Saluto :)!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ