Zastanów się dopóki coś zrobisz

Tak, można nazwać start naszego managera w klubie. Nie dość, że poszedł do drużyny amatorskiej, która nie jest tak profesjonalnie zarządzana jak choćby Legia to liczy na cuda niewidy. A później aby narzeka, że musi robić wszystko od początku i nie ma nałożonego wszystkiego na tacy. 

Ale kij z tym, na początku tego właśnie opowiadania długo się zastanawiałem kim jestem, kto wam to piszę, aż w końcu stwierdziłem, że będę sobą, osobą którą prowadzi owy klub, czyli zwyczajnym wirtualnym managerem a nie żadnym dziennikarzem czy kimś tam jeszcze.
 

PIERWSZY DZIEŃ

Więc witając do klubu, się ostro zdziwiłem, nigdy takiego czegoś nie miałem, że drużyna jest woogóle nie przygotowana, sztabu nawet nie ma, może to nawyki z prowadzenia Legii, Arsenalu, Realu i Milanu gdzie wszystko miałem na tacy ale teraz czeka mnie prawdziwa trudność bo czeka mnie multum ważnych decyzji i analiz.

No i pierwszą chyba ważna decyzje już podjełem zastanawiałem się jak będę wam drodzy czytelnicy opisywać owy manifest i zdecydowałem że jeden sezon podziele na 3 czyli jeden rozdział będzie miał trzy cześci:

• Pierwsza ( Ta część opisuje, moje przygotowanie do sezonu, zmiany w drużynie itp )
• Druga ( Ta część opisuje pierwszą cześć sezonu czyli od Sierpnia do końca Grudnia )
• Trzecia ( Ta cześć opisuje drugą cześć sezonu czyli od Stycznia do Czerwca)

Dzięki temu może troszki urozmaice te nasze manifesty i wzbudzę większą ciekawość na wchodzenia na strone cmrev.

Ale do rzeczy przybywając do klub nasz sztab szkoleniowy wyglądał tak:

Nie wyglądało to tragicznie jak na klub amatorski ,ale sprawdzając ich umiejętności to owy sztab nie był na przyzwoitym poziomie.

• Asystent -  którego miałem umiał tylko pracować z juniorami reszte statystyk miał na 1-4
• Fizjoterapeuta - nie dość, że był w podeszłym wieku bo 60 lat to troszki dużo jak na doktora klubowego i umiejętności 5, a na takich boiskach co przyjdzie nam grać to wiadomo łatwo o kontuzje więc tutej musimy być bardzo dobrze przygotowani.
• Skaut - oprócz adaptacji na przyzwoitym poziomie to nic nie miał więc tez kolejna osoba do wymiany ale tutej mogę sobie też odpuścić bo wiadomo że piłkarzy dużo nie przybędzie a sam mogę też ocenić umiejętności poszczególnych grajków.

Więc można powiedzieć, że cały personel idzie do wymiany.

A proszę uwierzyć, że znalezienie nowego personelu który da efektywność to cieżka sprawa jak na ten poziom rozgrywek i na taki klub.

Więc zatrudniłem Asystenta:

Może, owy asystent nie był sławny na wyspach jako piłkarz czy trener ale jak dla mnie poziom motywowania i determinacji usprawiedliwa jego braki w statystykach w końcu ma dopiero 39 lat więc, może dzięki wysokiej determinacji się jeszcze rozwinie i w kolejnych latach zostanie moim stałym współpracownikiem. 

Gdy znalazłem już asystenta, poszukiwanie reszty sztabu stało się łatwiejsze, choć oczywiście jak na taki klubik nadal możliwości mamy ograczone. Jednak mimo to udało mi się znaleźć:

 

Trenera 

Prawde mówiąc nie powala statystykami wiek już prawie przy 50 ale wysoka determinacja i ktoś się wreście zajmie składem juniorów. Ogólnie jak by mnie nie męczył i bym nie chciał kogoś kto zajmie się juniorami to bym go nie przyjmował ale w jednym i drugim ogłoszeniu dawał chęć przyjścia do naszego klubu to się zgodziłem, w końcu to 6 liga to co mi szkodzi sprawdzić jego umiejętności. 

Fizjoterapeute

Tu się nazywał problem, mało jest Fizjoterapeutów, którzy chcieliby dojść do nas więc postanowiłem pójść na skróty i zauważyłem u jednego z piłkarzy umiejętność zdolności medyczne na "15" wiec spróbowałem go przekonać aby przestał grać w piłke i zajął się medycyną.
Za pierwszym razem się nie zgodził nie chciał porzucić piłki ale jak za drugim razem spytałem to udało mi się go namówić aby porzucił piłke i zaczał dbać o zdrowie naszych piłkarzy.
 

A TAK WYGLĄDA OBECNY NASZ SZTAB SZKOLENIOWY

Wprawdzie jak pewnie widzicie z tego co wam dałem to nie wielka zmiana doszła ale tak na serio porównując umiejętności tego co miałem a tego co mam teraz to jestem zadowolony
 

Teraz przyszła pora aby zbudować przyszłą jedenastkę i zawodników do gry w pierwszym składzie.A jak wiadomo rozgrywki w 6 lidze to ciężka sprawa mamy do rozegrania 42 spotkania plus puchary więc potrzebujemy szerokiej kadry, ponieważ przywidując kontuzje i szeroki wachlasz spotkań zmęczenie zawodników może być ogromne, więc pewnie będę rotować często składem. A jako, że jestem tutej nowym managerem, to chcę odcisnąć swoje piętno na tej drużynie i wprowadzić kilku swoich graczy. A więc tak wygląda moja drużyna.

Pierwszy Skład

Rezerwy 

1. Matt Pegler
2. Conor Geoghegan

1. Alan Inns
2. Joe McNerney
3. Dan Sinim
4. Paul Tierney

Pomocnicy rezerwow

1. Jerome Maledon
2. Mike Fry
3. Dan Smith
4. Charlie Turnball
5. Sam Hurrell
6. Ollie Palmer

1. David Gilroy
2. Jeo Evans

No myślę, że nie jest to za bardzo mocny skład ale myślę, że ci chłopcy powalczą o prymat bycia w V lidze i już niedługo udowodnią mi a może też innym, że nie potrzebnie ich skreślaliśmy na start.

W chwili zapomnienia nie wiedziałem gdzie wstawić zdjęcie ale też w pierwszym składzie jest zawodnik który przyszedł do nas z wolnego transferu a jest nim: 

---

Liczę, że się troszki poprawiłem w pisaniu manifestów i zapraszam już niedługo do czytania drugiej części sezonu pierwszego gdzię będzie opisane jak radziła sobie drużyna Woking za moimi rządami