Zatem to już połowa drugiego sezonu pod wodzą Lecha Poznań.
Zacznę od tego co działo się w przerwie między sezonami, a działo się wcale nie mało.

Ku mojemu zdziwieniu Polska Reprezentacja wyszła z grupy Mistrzostw Europy.
Dopiero w trakcie kolejnych faz to co Nasze Orły pokazywały to trzeba uznać za największą niespodziankę Mistrzostw.
Po wyjściu z grupy trafili na Reprezentację Szkocji z którą wygrali 1:0.
Półfinał to już mecz z Hiszpanią i myślałem że to będzie koniec przygody, a jednak pokonali obrońców tytułu po dogrywce 2:1
Finał to już dominacja Niemców i porażka 0:2 ( screen niżej dla osób którzy by nie wierzyli - sam bym nie uwierzył jakbym nie zobaczył ).



Wróćmy zatem do prowadzenia Mojego Lecha.
Początek nowego sezonu przywitał mnie dwoma wiadomościami o odejściu na emeryturę dwóch osób ze sztabu szkoleniowego.
Asystent Andrzej Zamilski i trener Włodzimierz Lubański odchodzą po zakończeniu sezonu (11.06.2013r)


Prezes Rutkowski również zaskoczył mnie dwoma wiadomościami.
Pierwsza z nich to ustalone budżety na sezon.
Transferowy ustalony został w wysokości 8,57mln euro, a płacowy na 400,000 euro.

Druga wiadomość to przedłużenie kontraktu (pierwszy miałem jeszcze ważny przez 12 miesięcy i wart był 9,250 euro) Nowy kontrakt kończy się 30.06.2017 roku i płacą mi teraz 10,000 euro.


Zaczęliśmy sezon tylko od 3. meczów towarzyskich. (Tyle meczy nam ustawił zarząd. Ja się tym nie zajmuje ale może przed nowym sezonem to się zmieni?).

Wyniki które osiągnąłem w tych meczach pozwalały mi myśleć o udanym sezonie chociaż nie miałem jakichś mocnych przeciwników (spójrzmy prawdzie w oczy).



Po meczach towarzyskich przyszedł czas na Ekstraklasę. Liczyłem na udany start i prowadzenie w lidze aż do końca. Szkoda że moje oczekiwania spaliły na panewce.




Po 15. kolejkach tabela wyglądała następująco.




W poprzednim sezonie po szybkim odpadnięciu z Pucharu Polski (w 5. rundzie z Pogonią Szczecin 0:3), w tym roku chciałem poważnie zawalczyć lecz znowu bez skutku. W 4. rundzie pogromcą była znienawidzona przez nas Wisła Kraków. Cieszy jedynie to że zarząd nie patrzy w tym sezonie na te rozgrywki.




Na koniec tego manifestu zostawiłem sobie rozgrywki Ligi Europejskiej. Rundy kwalifikacyjne przeszedłem bez większych problemów, a jeśli chodzi o wyniki w grupie to wiedziałem od samego początku jak zobaczyłem że wylosowaliśmy Paris Saint-Germain to będziemy walczyć co najwyżej o 2. miejsce w grupie i dalej mamy takie szanse. Jeśli chodzi o zarząd to już jest szczęśliwy że dostałem się do fazy grupowej tych rozgrywek.



Najważniejszy mecz o wyjście z grupy odbędzie się już 8.11 na wyjeździe z FC RB Salzburg.
A tabela po 3. meczach wygląda tak :





Długo idzie mi to granie ale to tylko ze względu na brak czasu. Teraz jeszcze Mundial no i sami wiecie.
Co chce zrobić do końca sezonu?
Na pewno powiększyć kadrę zawodników bo przez pewien okres czasu miałem w klubie szpital.
Musiałem czasami grać kilkoma graczami z rezerw. I to niestety wpłynęło na wyniki w lidze.
Powiększenie kadry będzie gruntowne bo wiem już z którymi piłkarzami się pożegnam, a którym przedłużę kontrakty.
Będę musiał także wyszukać nowego asystenta i kilku nowych trenerów bo trening spadł o gwiazdki.
Czy coś jeszcze? Tak na szybko nie pamiętam. Na pewno wszystko opiszę w kolejnym manifeście na koniec sezonu.
Dzięki za czytanie i ocenianie. Czy jeszcze coś poprawić? Śmiało piszcie. Ostatnie błędy chyba poprawiłem? Bynajmniej tak mi się wydaje.
Pozdrawiam i czekajcie z utęsknieniem na koniec sezonu bo ja już się nie mogę doczekać kiedy zrobię "maraton" z FM12.

Pojechałem tym razem do Poznania prowadzić tamtejszy Lech.. Wiedziałem od samego początku, że będzie ciężko. Cały czas tylko myślałem czy wytrzymam i czy odpuszczę sobie to granie Kolejorzem.. A teraz już po kilkunastu dniach...

Grałem w Manchesterze United od 2011/2012 do 2019/2020. W końcu wygrywanie Mi się znudziło..  Jest to odcinek #1 ... w kolejnych odcinkach (jeśli się spodoba) mogę spisać i wrzucić zdobyte nagrody, królowie strzelców czy...