Po wielu latach dominacji wielkiej czwórki w Premier League przychodzi okres wyrównania porachunków...
   Wielkie nadzieje w sercach fanów drużyny Tottenhamu rozbudziło przyjście młodego menadżera, który po głośnych transferach zamierza powalczyć z najlepszymi o awans do ligi mistrzów. Czy młodemu Anglikowi uda się wzbić na wyżyny i pokonać takie potęgi jak Man Utd czy Chelsea? Przekonajcie się sami!!!

Przed młodym anglikiem pierwszy trudny wybór otóz jego poprzednik zakupił piłkarzy wielkiego kalibru. Nasz dzielny menadżer po spędzeniu kilku tygodni postanawia wzmocnić ofensywę drużyny kupując za 10 mln z Hoffenheim obiecującego, młodego skrzydłowego, dobrze znanego w niemczech. Chodzi oczywiście o nigeryjczyka Chinedu Obasiego. Nasz dzielny trener oczywiście na tym nie poprzestał wzmacniając skład Nordinem Amrabatem za którego zapłacił niespełna 5 mln Euro.
   Po kilku tygodniach spędzonych z drużyną przyszedł dzień który śnił się naszemu menadżerowi- inauguracja ligi z Wigan Athletic. Po wielu nieprzespanych nocach dokonuje wyboru odpowiedniej taktyki. 4-4-2. Z wysoko wysuniętymi skrzydłowymi.

Pierwszy gwizdek i wielkie emocje na stadionie w Londynie. Od pierwszych minut widać kto będzie wiódł prym w tym spotkaniu. Już w 20 minucie wynik spotkania otworzył świetnie dysponowany Jermaine Defoe, jeszcze w pierwszej połowie zdołał podwyższyć wynik na 2:0. W 45 minucie sędzia dyktuje rzut karny dla gospodarzy i mamy 3:0 i znowu Defoe!!!
Brawo! Brawo! Brawo!

Czas na przerwe.
Piłkarze wchodzą do szatni, podekscytowani, pewni siebie.
Menadżer udziela wskazówek żeby w żadnym wypadku nie spocząć na laurach
W jego głowie tysiące myśli, wie o tym, że jest dobrze, ale przecież zawsze może być lepiej. Mamy pierwszą zmianę w szatni zostaje Roman Pawliuczenko, który nie dotrzymał tempa Jermaenowi.

W drugiej połowie wynik się nie zmienił ale cóz mimo wszystko znakomity debiut. Na konferencji prasowej nasz początkujący menadżer dumnie wysłuchiwał spływających w jego kierunku  pochwał.

Tak oto zaczyna się przygoda...
A niebawem czeka na nas ciężki dwumecz o fazę grupową ligi mistrzów z Sampdorią