Fortuna I Liga
Blog użytkownika medalikarz przeczytało już 2752 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Mówią, że Polak mądry po szkodzie i to przysłowie pasuje do mnie jak ulał. Wszystko zaczęło się pod koniec lat 90-tych gdy w sklepie dojrzałem pudełko z grą, której tytuł powinien mnie już ostrzec. Nieświadom niebezpieczeństwa jakie na siebie ściągam zakupiłem Championship Managera 97/98 autorstwa Sports Interactive. I tak co rok od tamtego wydarzenia pogrążam się w masochiźmie i kupuję grę niedorobioną i straszącą bugami od pierwszego uruchomienia.
Ale wróćmy z zamierzchłej przeszłości, wręcz prehistorii do czasów obecnych. Dnia 4 listopada 2010 roku dokonałem kolejnego zamachu na moje skołatane nerwy. Odpakowałem świeżutkiego Football Managera 2011 i rzuciłem się w kierat ligowy na dzień dobry Wartą Poznań w oczekiwaniu na udostępnienie grywalnych niższych lig z "moim" Rakowem Częstochowa.
Po rozegraniu pełnego sezonu w którym byłem dosłownie bombardowany z lewa i prawa kolejnymi bugami i świadectwem totalnego olewania klienta przez programistów i testerów postanowiłem przytoczyć dowody na to mówiąc oględnie przestępstwo wyłudzenia ode mnie 109,90 zł (koszty przesyłki pal licho). Wyłudzenia bo dostałem totalnie niegrywalnego gniota zamiast super gry.
Jako, że zbyt pochłonięty byłem szlifowaniem taktyki oraz poganianiem moich nierobów, którzy niewiedząc czemu chcieli by ich nazywać piłkarzami i nie prowadziłem dokładnych notatek postanowiłem zajrzeć na stronę cmrev co by spisać listę największych błędów. O "oczywistej oczywistości" czyli bugu dotyczącym zawieszenia parszywej 23 francuskich kopaczy czy tym dotyczącym pauzie po 2 kartkach w lidze wielbicieli corridy nie będę pisał. Skupię się na innych bugach dotyczących tego "Gniota 2011"
Wiel(błąd) pierwszy czyli duża liczba kartek w grze niezależna od nastawienia
W 34 meczach ligowych dostałem 28 żółtych i 4 czerwone kartki - rzeczywiście kosmiczna ilość, średnia 0,94 kartki na mecz. Co sobie myślał programista pracując nad tym fragmentem kodu. Przecież nadmierna niechęć sędziów do mojego zespołu aż bije po oczach.
Wiel(błąd) drugi czyli ratunku bo agent (piłkarz) rząda za dużo pieniędzy
Sprowadziłem 10 zawodników przed sezonem mając zerowy budżet transferowy i luzu 1300 euro do limitu płacowego w tym tak słabych piłkarzy jak Salami, Imeh czy Aleksa (reprezentant Litwy)... Rzeczywiście nie da się nikogo sensownego do mojej Warty sprowadzić. A już to, że 1 z 11 agentów(piłkarzy) nie chciał negocjować obniżki warunków zatrudnienia woła o pomstę do nieba. Nie wiem jakim cudem z pozostałą dziesiątką dało się dogadać. Ośmiu nawet przystało na zerowe stawki. Programistę odpowiedzialnego za to, że ten jeden nie chciał gadać o obniżce prowizji należy ukrzyżować. Przecież prawdziwi agenci piłkarzy czy sami kopacze działają charytatywnie a niektórzy jeszcze płacą za to żeby przyjść do zawodowego zespołu.
Wiel(błąd) trzeci czyli olbrzymia liczba karnych i koszmarne ich marnowanie
Popatrzmy w statystyki zespołów ligowych - w 272 meczach sędziowie podyktowali 49 karnych z czego 34 zostały wykorzystane. Rzeczywiście dyktowanie karnego co 5,5 meczu w lidze to nadmierne wykorzystywanie gwizdka przez facetów w czerni a skuteczność na poziomie 70% supersnajperów w tej świetnej polskiej I lidze jest podejrzanie niska. A zapomniałbym przecież przy karnych to głównie gracz jest oszukiwany! Więc spójrzmy na moją Wartę i ... faktycznie jest błąd! 3 wykorzystane karne na 3 próby. Ach gdybym dorwał tego złodzieja programistę co mi tego buga zaserwował to ja bym mu już %^^$#@$%^ A testera co tego nie wychwycił zakułbym w dyby i wystawił na publiczny widok.
Wiel(błąd) czwarty czyli niska skuteczność piłkarzy gracza a nadmierna przeciwników a zarazem dowód na istnienie wiel(błąda) piątego czyli niemożność odniesienia sukcesu słabym klubem z powodu wysokiej trudności
Przyjrzyjmy się zatem pierwszej piątce ligi w sezonie 2010/11 i obejrzyjmy dowody na potwierdzenie jednocześnie dwóch olbrzymich "bugów":
miejsce 5: Ruch Radzionków 45 goli/275 strzałów, skuteczność 16,36%
miejsce 4: Piast Gliwice 60 goli/401 strzałów, skuteczność 14,96%
miejsce 3: Górnik Łęczna 64 goli/452 strzały, skuteczność 14,16%
miejsce 2: ŁKS Łódź 62 gole/368 strzałów, skuteczność 16,85%
miejsce 1: Warta Poznań 59 goli/279 strzałów, skuteczność 21,14%
Całe szczęście, że nie wziąłem jakiegoś słabego klubu tylko potężną Wartę Poznań bo inaczej o zwycięstwie nie miałbym co marzyć. Przecież od samego początku ten klub był uważany za żelaznego faworyta rozgrywek i tylko spiskowi ludzi z SI zawdzięczam to, że nie wygrałem wszystkich 34 meczy i nie odniosłem triumfu w krajowym pucharze. Dowodem na totalne zaniedbanie jest wskaźnik skuteczności mojej drużyny. Wszak w realnym swiecie co zawodnik dotknie piłki to jest gol a bramkarze w sytuacjach sam na sam nie bronią, nie zmniejszają konta strzału a rozwijają czerwony dywan przed napastnikiem i szykują dla niego wieniec laurowy do przyozdobienia skroni.
Nie zagłebiałem się przy tworzeniu tego stadka wielbłądów w aspekty graficzne najnowszego FM'a ale trzeba pogrozić palcem za całokształt trybu 3D oszustom z SI. Przecież to już trzecia edycja po FM09 i FM10 gdzie mamy taki tryb i widać tylko drobne mozolne postępy w tym temacie. A przecież w takich seriach jak FIFA czy Pro Evolution Soccer już w pierwszych edycjach tych gier grafika i animacja stała na tym samym poziomie co obecnie. Jak to jest, że jedni stworzyli od razu arcydzieło a my musimy czekać nie wiadomo na co. Tak się zastanawiam tylko na co zamiast na błędy trybu 3D czy trybu 2D narzekałem przy graniu w CM97/98 czy też CM01/02?
Czas kończyć te moje wypociny i pogrążyć się w błogim masochiźmie odpalając po raz kolejny Football Buga 2011. :))
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Twoja Kariera |
---|
Kariera jest sercem Football Managera, a moduł Kariery jest centralnym miejscem Twojej aktywności na stronie. Stwórz karierę, opisz ją w kilka chwil i połącz z nią screeny, filmy, blogi - pokaż się eFeMowej społeczności z dobrej strony. |
Dowiedz się więcej |