Ciąg dalszy moich rozważań o naszej reprezentacji;)
Ostatnio w mediach, na stadionach, a nawet na ulicach słychać spory na temat gry w reprezentacji snajpera Wisły Kraków Pawła Brożka.Jedni chcą go odrazu jako lekarstwo na brak strzelanych goli inni słysząc to pukają sie w głowę.Jedni mówią, że to ostatnia szansa dla Beenhakkera inni, że Brożek jest szansa ale do szybkiej dymisji naszego szkoleniowca.
Więc ja postanowiłem przyjrzeć się z bliska całej tej sprawie.Paweł Brożek to ubiegłoroczny król strzelców naszej ekstraklasy.Wiele wskazuje na to, że i w tym sezonie nie będzie miał sobie równych na ligowych boiskach.Ale czy rzeczywiście jest dla niego miejsce w reprezentacji?Piłkarz ten moim zdaniem jest typem zawodnika, który ma dość chwiejną formę strzelecką.Są mecze gdzie wykorzystuje wszystkie stworzone sobie sytuacje ale są też takie, w których jego skuteczność opiewa w granicach 10%.Grając w Wiśle, a do tego w naszej Ekstraklasie dla Brożka nie jest problemem strzelanie bramek gdyż wszystkie piłki praktycznie są dogrywane na niego, a on najczęściej wychodzi sam na sam z bramkarzem(najczęściej przez fatalnie kryjącą go obrone).Oczywiście nie twierdzę, że każdy grający na ligowym podwórku napastnik mógłby strzelać tyle bramek ale my mówimy o możliwości powołania do kadry, a więc o najwyższym poziomie gry.Za Pawłem natomiast przemawia jego skuteczność w europejskich pucharach.Jeszcze jakby strzelił bramkę Barcelonie...?Cóż w reprezentacji dostał kilka szans ale żadnej należycie nie wykorzystał.Zawodnik na pewno nie jest tak przebojowy jak Ebi, a więc w meczach przeciw zespołom z obrońcami z najwyższej półki raczej sam okazji sobie nie wypracuje.Jest on typem napastnika, który musi dostać dokładną piłkę albo w polu karnym albo na dobieg.Jednak zagranie takiej piłki przez pomocników jest nieporównywalnie trudniejsze na arenie midzynarodowej niż w rodzimej lidze.Paweł grając w kadrze praktycznie takich piłek nie dostawał więc na pewno nie mógł pokazać swojego potencjału strzeleckiego.Może więc należy mu się jeszcze jedna szansa?