Gwoli wyjaśnienia
Strasznie długo zabierałem się do napisania pierwszego manifestu. Mam nadzieję, że z kolejnymi pójdzie już łatwiej. Chciałbym się z Wami podzielić przebiegiem mojej pierwszej kariery w FM12, którą rozpocząłem dwa dni temu, jestem więc dość świeżym graczem jeżeli chodzi o tę wersję (dotąd grałem głównie w nieśmiertelnego cm0102 i parę godzin w nowsze FM-y).
Wybór drużyny był dosyć prosty - nie wyobrażam sobie, że mógłby to być inny klub niż Juventus. To mój ulubiony klub i postanowiłem przywrócić mu dawny blask. Przed rozpoczęciem rozgrywki zagrałem jeszcze testowy sezon Koroną, żeby troszkę podłapać o co chodzi, poznać lepiej ustawienia. Kiedy uznałem, że jestem gotowy, zacząłem wszystko od nowa, już za sterami Starej Damy.
Pierwsze kroki
Po objęciu klubu zastałem skrzynkę pełną wiadomości. Przywitał mnie mój nowy prezes - Andrea Agnelli, zasugerował, żeby się nie przejmować nieprzychylnymi komentarzami środowiska o braku mojego doświadczenia. Brzmiało to bardzo dyplomatycznie, wiedziałem więc, że w przypadku ewentualnego niepowodzenia nie będzie miał skrupułów, żeby się mnie niezwłocznie pozbyć.
Spotkanie ze współpracownikami było dość owocne, już na wstępie zauważyłem, że trzeba się będzie rozejrzeć za nowymi trenerami, szczególnie brakowało specjalistów od techniki i ofensywy. Niektóre sugestie puściłem koło uszu, gdyż nie zamierzałem sugerować się ich opiniami przy wyborze taktyki czy wykonawców stałych fragmentów. Aż tak pozbawiony doświadczenia nie byłem.
Pierwszą poważną decyzją było przedstawienie zarządowi, to znaczy Agnelliemu, jak wysoko zawieszamy poprzeczkę w nadchodzącym sezonie. Wyboru wielkiego nie było - walka o mistrza lub zwycięstwo. Ponieważ kwoty niczym się nie różniły wybrałem bezpieczniejszą opcję, aby pozostać w klubie dłużej niż sezon w przypadku niepowodzenia. Trzeba bowiem pamiętać, że na mistrzostwo ostrzyły sobie zęby także Milan, Inter, Napoli, nie bez szans było również Udinese.
Znalazłem szybko kandydatów na trenerów, dwóch z wolnego transferu i jednego z Albinoleffe. Nazwisk nie będę przytaczał, nie są to jakieś znane persony w futbolowym świecie - wszystko wskazywało jednak, że znali się na swoim fachu.
Mając już załatwione sprawy z zarządem i sztabem szkoleniowym postanowiłem się przyjrzeć piłkarzom, których miałem do dyspozycji. Niemalże żadne z nazwisko nie było dla mnie nowością. Piszę "niemalże", gdyż zaintrygowało mnie, co w takiej drużynie jak Juventus robią Simon Sluga i Roberto Esposito. Nie stanowiło to jednak żadnego problemu, obaj byli wypożyczeni i z miejsca odesłałem ich do macierzystych klubów. Podobny los spotkał Marco Borriello, jednak w jego przypadku zaważyła pensja - 90 tys. funtów miesięcznie.
Nie będę tu wypisywał całego składu, bo kto chciałby to czytać, przedstawię tylko wnioski na temat ewentualnych wzmocnień:
- bramka i skrzydła mocno obsadzone
- przydałoby się dwóch środkowych pomocników, którzy mogliby zmieniać Pirlo, Vidala i Marchisio
- żaden z napastników nie powala na kolana, najbardziej do mojego stylu gry pasuje Quagiarella
- lewa obrona to nasz najsłabszy punkt, zakładając, że Chiellini będzie grał na środku
- brak zmiennika dla Lichtsteinera, jeżeli nie wykupimy Caceresa - czego nie było w planach
Zabrałem się więc za poszukiwania, scouci zaczęli przysyłać raporty z różnych części świata.
Wzmocnienia wyglądały następująco:
Pierwszy na liście to środkowy obrońca, perspektywiczny młody brazylijczyk, którego polecili mi... dziennikarze! Potrafią więc do czegoś się przydać, w przerwach w szukaniu sensacji. Dzięki niemu Chiellini będzie mógł grać na lewej stronie, póki nie znajdę lewego obrońcy z prawdziwego zdarzenia.
Niestety póki co mnie na takowego nie stać.
Verratti to mój ulubieniec, mam nadzieję, że nie zawiedzie moich oczekiwań, kosztował nas sporo pieniędzy ale częśc kwoty została rozłożona na raty. Thiago to najlepsze, co udało mi się znaleźć na środek pomocy nie ponosząc żadnych kosztów, będzie zmiennikiem dla Marchisio. Nie sprzedaliśmy nikogo, gdyż potrzebowałem szerokiego składu, w razie jakiejś nieoczekiwanej plagi kontuzji.
Potrzebowałem tych dwóch środkowych pomocników na ławkę, gdyż moja taktyka przewidywała obecność Vidala, Pirlo i Marchisio w jednym czasie na boisku. Wybrałem następujące ustawienie wyjściowe:
Obrońcy mieli skupić się głównie na ułatwianiu pracy Buffona. W środku pola za dyktowanie tempa odpowiedzialny był Cofnięty Rozgrywający - Pirlo/Verratti. Prawy środkowy pomocnik miał za zadanie częściej włączać się w akcje ofensywne, domyslnie Marchisio. Lewy środkowy pomocnik miał za zadanie wspieranie drużyny zarówno w ofensywie jak i defensywie, tę funkcję miał pełnić Vidal.
Nie decydowałem się na Pomocnika Odbierającego Piłkę, aby nie stracić potencjału w ataku.
Na skrzydłach schodzący napastnicy, czyli Elia lub Giaccherini po lewej i Krasić/Pepe po prawej
Na szpicy lis pola karnego - tu najlepiej pasował Quagiarella.
Schodzącym napastnikom poleciłem jak najrzadziej dośrodkowywac i strzelac z dystansu, w zasadzie jedynymi piłkarzami, którzy mieli oddawać strzały z dalszej odległości byli Quagiarella i Marchisio, ewentualnie Pirlo. Krycie strefowe, tempo średnie, linia obronna niewiele ponad cofniętą (przeciwko dobrym rywalom) lub prawie wysunięta (w spotkaniach które spodziewałem się wygrać bez większych problemów), pole gry "prawie" szerokie.
Przygotowania
Po ustaleniu programów treningowych niezwłocznie ustawiłem pare dodatkowych sparingów. Plan był taki, żeby ograć cały skład i zagrać pierwszy mecz ligowy w pełni sił. Ponieważ kadra była dośc szeroka rozegraliśmy sporo spotkań. Nie oczekiwałem niesamowitych wyników, oto jak wyglądały nasze mecze towarzyskie:
Tak, wiem, porażka z Milanem nie wyglądała imponująco, mam nadzieję, że w lidze się odgryziemy. Potwierdziły się moje typy do pierwszej jedenastki, może poza lewą obroną, De Ceglie zagrał bowiem całkiem nieźle:
Buffon - De Ceglie, Chiellini, Barzagli, Lichtsteiner - Vidal, Pirlo, Marchisio - Elia, Quagiarella, Krasić
W tym miejscu kończe pierwszego bloga mojego autorstwa na CMRevolution, miło byłoby zobaczyć choć jeden komentarz pod moim tekstem, żebym wiedział czy pisać dalej, czy lepiej zająć się grą :D.
Pozdrawiam wszystkich, dobrej nocy.