Ostatnio w wątku o meczu Chelsea - Barcelona wywiązała się dyskusja na temat, jak to nazwał jeden z użytkowników, "Prawdziwych klubów". Wybuchła tam mała dyskusja na ten temat więc tworzę w tym momencie wątek gdzie każdy może wypowiedzieć swoje zdanie. 

Otóż według niektórych użytkowników "Prawdziwe kluby" to klub z historią. Mozolnie dążące do sukcesów które osiągnęły (lub nie). Prawdziwy klub ma wspaniałą akademię i opier swoje sukcesy na wychowankach. 

Pozwolę tutaj sobie zacytować swoją wypowiedź na ten temat (zacytowałbym kilka innych które uważam za słuszne ale nie chcę później mieć wiadomości od tych którzy sobie tego nie życzą. ) 

"A jeszcze tak wracając do tych "prawdziwych klubów". Sam mieszkam w miejscowości gdzie klub jest raczej słaby.... Znaczy przez chwile był brazylijski ale coś nie wypaliło... Podobno zupa była niesmaczna... 

I gdyby teraz przyjechał taki szejk wyłożył 1000000000$ i zrobił tu potęgę to skakałbym z radości... A wiecie dlaczego? Bo chyba bym nie doczekał chwili gdy ten klub stałby się "prawdziwym" 

Prawda jest taka że wszyscy przyszliśmy na gotowe... Czyli kluby były gdzieś tam już w tej drodze do sławy... 

A jedynymi osobami które mają prawo mówić o miłości do "prawdziwych klubów" są nasi dziadkowie..."