FM 2012 przedstawiony okiem szaleńca, czyli Przemkoo, jest oczywiście subiektywną wizją jednego z graczy i każdy szary obywatel, mający mniej czy więcej do czynienia z serią FM, ma do tego prawo. Jednak nie mogłem pozostać głuchy na przedziwne i abstrakcyjne wymysły autora, które popełnił w swoim ostatnim artykule. Pozwólcie, że i ja pokrótce spróbuję Wam udowodnić, że FM może być grą lepszą, bez konferencji w 3d i transferów dokonywanych przez dyrektora sportowego.

Możliwości selekcjonera, czyli jak nic nie robić za przyzwoitą kasę

Przemkoo: „Marzy mi się asystent, siedzący obok nas na trybunach, komentujący zachowania zawodnika, oczywiście poza normalnym opisem meczu. Nasz człowiek będzie mówił nam jak zachowuje się zawodnik, jaki stosunek mają do niego koledzy z zespołu i czy nie boi się brać ciężaru gry na własne barki. Fajnie?”

W ogóle nie fajnie. Twórcy gry powinni iść w stronę coraz większych możliwości gracza, a nie jego wirtualnych asystentów, którzy banalnie opisują wirtualny mecz. Dziś istnieje możliwość obejrzenia meczu, w którym gra nasz potencjalny kadrowicz. Możemy przeanalizować statystyki, sprawdzić formę, historię kontuzji, ble ble ble. Dodajmy do tego drobne, ale jakże przydatne rzeczy. Np. kamera tylko na obserwowanego przez nas zawodnika, czy też podczas, gdy nie oglądamy meczu w czasie rzeczywistym, aby oprócz kluczowych sytuacji  pokazywane były również wszystkie momenty, w których obserwowany gracz jest przy piłce. Po co asystent ma nam mówić czy zawodnik gra lepiej czy gorzej? Sami to oceńmy!  Do tego należałoby jeszcze dodać możliwość organizacji zgrupowań kadry i nieco więcej interakcji. Reszta jest zbędna.

Okres przygotowawczy

Przemkoo: "Po pierwsze, stworzyć bazę hotelów, do których wyjeżdżają drużyny piłkarskie. I to tak, żeby możliwe było wyjechanie z Polonią Bytom do Spały albo innych Wronek. Przyjemnie byłoby też widzieć raporty składane przez trenerów siłowych, z częstotliwością do 1-2 dni. Ponadto, możliwe byłoby wybranie się na tournee po Malezji, bez naszej zgody, żeby zarobić parę dolców i pokazać nasze gwiazdy."

Po pierwsze, stworzyć bazę hotelów, ale chyba wziętych z kapelusza. Czy naprawdę uważasz, że w grze mogłyby się znaleźć rzeczywiste ośrodki przygotowań sportowców lub też hotele? Czyli co, darmowa reklama? A może sprzedać „miejsca w grze” hotelom? W Anglii może i by wypaliło, ale co z Białorusią, Słowenią i innymi Nigeriami? Nie wspominając, jak bardzo obciążyło by to bazę danych. Należało by ośrodkom dać konkretne punkty, gwiazdki jakości, które miałyby wpływ na drużynę, która się w nim przygotowuje. Jak to odwzorować?  Jeśli chcemy dążyć do jak największego urealnienia gry (chociaż moim zdaniem nie jest to dobry kierunek), to pamiętajmy, że za przygotowanie fizyczne w coraz mniejszym stopniu odpowiada manager. Ma od tego trenerów, którzy mają duże pole manewru. Brakuje jednak czegoś w rodzaju testów wydolnościowych, które przechodzą zawodnicy w każdym klubie. Moglibyśmy się z nich dowiedzieć wszystkich plusów i minusów naszych zawodników w kwestiach związanych z wytrzymałością ich organizmów. Tournee po Malezji bez naszej zgody? Myślisz, że MU jeździ do Azji bez zgody sir Alexa? Poza tym na takie wyjazdy jeździ garstka największych drużyn w Europie. Zbędna rzecz.

Akademie piłkarskie

Przemkoo: "…niekoniecznie trzeba by od razu handlować 11-latkami – wystarczyłaby możliwość obserwowania rozwoju naszego talentu, oglądania go w meczach na tle rówieśników, a od 16 roku życia kupienia młodziana."

Przede wszystkim należy zadać pytanie, czy mowa jest o graczach istniejących w rzeczywistości, czy od początku do końca wygenerowanych przez grę. Jeśli mają to być realni piłkarze, to pomysł jest abstrakcyjny. Chyba, że twórcy gry postarają się o zgody rodziców wszystkich młodych zawodników. Jeśli mają to być piłkarze generowani przez program, to po co patrzeć na jego rozwój od 11 roku życia, skoro dostępny będzie od wieku 15 lat. Tak czy siak, wpływu na jego rozwój miał nie będziesz, więc to mija się z celem. Bo jakie znaczenie ma, czy dostaniesz dziesięciolatka z atrybutem strzałów 10, który w wieku 15 lat poprawi ten atrybut do 13, czy dostaniesz 15 latka od razu z atrybutem strzałów 13?

Transfery – czy na pewno sam chcesz podejmować decyzje?

Przemkoo:  "Mój pomysł jest następujący - wprowadzić dwie wersje przeprowadzania transferów, ten "wyspiarski"  oraz "ogólnoeuropejski". Moglibyśmy ustalić przed rozpoczęciem rozgrywki nasze kompetencje, potem nie byłoby już od tego odwołania. Wyglądałoby to tak - raz na dwa tygodnie, a podczas okna transferowego co kilka dni, spotykałby się komitet i dyskutował o zawodnikach, przedstawiał propozycje kolejnych kandydatów do wzmocnienia składu i tych, których trzeba się pozbyć. Głosowanie na przydatność graczy opierałoby się na systemie większościowym, ale to my wyraźnie sugerowalibyśmy, jaki zawodnik się nadaje – im więcej sukcesów i doświadczenia, tym większe zaufanie komitetu do naszych decyzji. Ten pomysł byłby trudny do wykonania, ale może kiedyś Sports Interactive się na to zdecyduje?"

Tak, masz rację, ten pomysł byłby trudny do wykonania. I całe szczęście. Przede wszystkim, skoro chcemy wprowadzić dwa systemy: wyspiarski i ogólnoeuropejski, to dlaczego sam gracz ma wybierać wg jakiego systemu gra? Jesteś na wyspach – masz wyspiarski, jesteś we Francji – masz ogólnoeuropejski, jesteś w Polsce – masz polski. Jednak nie wszystko w Twojej wizji transferów jest złe. Mianowicie fajny jest pomysł z tym, aby nie sam trener decydował o transferach. W Polsce z reguły jest tak, że kandydata przedstawia trener, lub popularny ostatnio dyrektor sportowy, a władze klubu są na tak, lub na nie. Z reguły są na tak, chyba, że nie ma kasy. Wszystko idzie jednak w kierunku oddania większej władzy w ręce trenerów, więc wprowadzając takie zasady, poszlibyśmy w kierunku antyrealizmu. Jakieś głosowania, spotkania raz na dwa tygodnie? Co to w ogóle ma być…

Żeby nie było aż tak tragicznie, zgadzam się z Przemkoo w kilku kwestiach. Suwaki na treningu to nuda i duże uproszczenie. Z jednej strony nie trzeba zawracać tym sobie zbytnio głowy podczas gry, z drugiej, można by tam wprowadzić więcej opcji, liczyć na pomoc trenerów siłowych, fizjoterapeutów itd. Kreator taktyk także jest kiepski, chociaż najlepszy ze wszystkich, które do tej pory się pojawiły. Więcej, więcej i jeszcze raz więcej indywidualnych poleceń dla zawodników. Wiem, że jest to znaczne obciążenie dla płynności działania całej gry, ale niezbędne dla jej urealnienia.

Na koniec chciałem wspomnieć o zmiennej reputacji lig. Przemkoo napisał: „wprowadzenie zmiennej reputacji nie miało dla mnie znaczenia, ponieważ zwyczajnie nie dotarłem do momentu, w którym mogłaby się przydać”. Bardzo mi przykro, że wprowadzenie rewolucyjnej zmiany, sprowadzane jest do poziomu nic nie znaczącego udziwnienia. No ale nie dziwię się, że Przemkoo nie dotarł do momentu, w którym mógł „poznać” tę zmianę, wszak, jak sam napisał, w FM 2011 gra od tygodnia. Tylko czy po tygodniu grania warto rzucać na światło dzienne dziwne wymysły dotyczące zmian w grze?

Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności Autora, z którym polemizuję i czekam na krytykę, ale konstruktywną! ;)