Debiutancki sezon Wokingu w Premiership wcale nie wygląda tak źle jak się zapowiadał. Podopieczni Mariusza Grefkowicza zajmują bowiem bardzo dobre dziewiąte miejsce w tabeli na półmetku. Z pewnością środek tabeli ucieszył każdego kibica.

"W tabeli jest straszny ścisk i mamy tylko dwa punkty przewagi nad 13 miejscem, ale obecna lokata jest fantastyczna. Mam nadzieję, że na koniec sezonu zajmiemy miejsce w granicach 8-13, to byłby wymarzony układ" - powiedział Grefkowicz.

Woking ma aż dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową co daje im na razie pewne utrzymanie w Premiership, ale przed nimi jeszcze dużo pracy do utrzymania. Liderem oczywiście jest Arsenal, który w 19 kolejkach zgromadził 50 punktów, czyli o 24 pkt więcej od Wokingu. Na Arsenal nie ma mocnych, myślę że przez następne 10 lat nikt ich nie zdetronizuje - powiedział polski menadżer.

W ostatnich czterech kolejkach rundy jesiennej Woking wygrało dwa razy, raz zremisowało i raz przegrywało.

Najbardziej sensacyjnym zwycięstwem była wygrana na stadionie Chelsea aż 3-0! Grefkowicz świetnie ustawił swój zespół, który grał fantastycznie z kontry. Bramki zdobywali - dwie Niels van der Velden oraz jedną Smitch. Druga wygrana padła z Ipswichem na własnym stadionie 2-0 (Smitch, Munhoz).

Woking traciło punkty z - Watfordem remisując u siebie 3-3 (Cornea, Eduardo, Smith) oraz przegrywając na wyjeździe z wice-liderem Portsmouth 5-2 (2x Smith).

W Pucharze Anglii Woking zagra z Ipswichem na własnym stadionie, faworytem będą oczywiście gospodarze.