Premier League
Ten manifest użytkownika Metal przeczytało już 896 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Kompleks Realu Madryt uciekł od Mariusza Grefkowicza raz na zawsze. Wcześniej w przeciągu swojej siedemnastoletniej kariery Polak nigdy nie wygrał z Królewskimi, aż do dziś.
"Jestem strasznie wzruszony, po pierwszym meczu byliśmy skazywani na porażkę, ale w rewanżu ustawiłem dobrze zespół. Wiedziałem, że tylko taktyka defensywna może nam coś dać i dała wielki finał!!!!!!!" - powiedział Grefkowicz
Pierwszy półfinałowy mecz odbył się na Stadionie Miejskim w Wokingu. Świetnie zaczęli go gospodarze i po golu Rau prowadzili do przerwy 1-0. Ostatecznie jednak Real Madryt zdołał wyrównać i wywiózł dość dobrą zaliczę z ciężkiego terenu.
Przed rewanżem Woking było skazywane na porażkę, jednak Grefkowicz zamiast mega ofensywnego ustawienia jak w pierwszym meczu, zdecydował się zagrać jak za czasów FC Brasov - bardzo defensywnie. Taka taktyka przyniosła oczekiwany efekt i jego podopieczni prowadzili 1-0 do przerwy. Po przerwie gospodarze naciskali, jednak w 79 minucie kapitan zespołu Stefan Filip strzelił gola i w tym momencie Królewscy potrzebowali aż trzech bramek. Udało im się strzelić jeszcze gola honorowego, ale ostatecznie przegrali 2-1.
Media nie kryły zachwytu nad geniuszem Grefkowicza, dla którego będzie to pierwszy finał LM w historii jego trenerskiej kariery. Wiele osób mówi, że jak Woking wygra finał to po następnym sezonie Polak odejdzie z klubu i poszuka nowych wyzwań.
W wielkim finale Woking zagra z AC Milanem w którym gra aż trzech świetnych piłkarzy, których to wychował Grefkowicz w FC Brasov. A dokładnie mowa o Onurze, Khemili oraz Coulibalym.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozmawiaj z reprezentantem |
---|
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ