Po wielu, bardzo wielu żmudnych dyskusjach w gornie asystenta i trenerów, rozpisaliśmy treningi na najbliższy miesiąc. Zdecydowanie odbudowanie zaufania we własne umiejętności i kondycji w drużynie jest najważniejsze. Spadek do Serie B zawodnicy przyjeli bardzo negatywnie, widać to po moralach kluczowych piłkarzy. Jestem trenerem który preferuje ostry trening więc napewno dużo spotkań towarzyskich i mocny trening siłowy będzie widoczny. Zająłem się także podzieleniem zawodników na trzy grupy: bramkarze, zawodnicy defensywni oraz zawodnicy ofensywni. Do poszczególnych zajęć przydzieliłem trenerów. Na koniec zająłem się organizacją sparingów. 7 meczy w zupełności wystraczy gdyż na początku sierpnia zaczyna się Puchar Włoch w którym rywalizować będziemy od pierwszej rundy.  

Warto dodać, że prawie całkowicie zmianie uległ sztab szkoleniowy. Z ekipą pożegnał się Fabio D'Enrico. W jego miejsce zatrudniłem... 6 innych trenerów i mogłem oficjalnie zaprezentować sztab szkoleniowy na sezon 2008/2009 i jak na Serie B prezentuje się świetnie!

Na pierwszy obóz przygotowawczy wyjedziemy do Polski. Warunki napewno nie będą wyśmienite, jednak jak na drużynę z takim stanem konta nie możemy sobie pozwolić na dwa wysoko wyposażone obiekty treningowe. W Polsce zmierzymy się z drużyną Motoru Lublin, Górnika Łęczna oraz Znicza Pruszków. Dlaczego dwie pierwsze drużyny? Gdyż Lublin to okolice z których się wywodze i po kilku latach we włoszech bardzo chce odwiedzić rodzinę oraz przyjaciół. Mam nadzieje, że uda mi się zabrać moich zawodników w miejsca w których sam trenowałem będąc piłkarzem. Łęczna to bliskie okolice Lublina także, będzie to napewno ciekawy oraz 'bliski' rywal. Trzeci przeciwnik Znicz Pruszków został wybrany przypadkowo. Miałem chrapkę na mocniejszego rywala jednak trudno było owego znaleźć. W tych meczach liczę na komplet zwycięstw i poprawę samopoczucia moich zawodników.

Przyjechaliśmy do Polski i co? Bardzo słabe, dużo gorsze niż myślałem obiekty treningowe, dziurawe drogi... Chyba moi zawodnicy przeżyją szok. Treningi odbywały się trzy razy dziennie rano o 9:00 po południu o 13:00 oraz wieczorem o 18.00 były to sesje po 1,5 godziny. Pogoda w pierwsze dni dopisywała, więc w sobote (niedziela - mecz z Motorem) udało nam się wybrać na integracyjny spacer. Wiele rozmawiałem z kapitanem Cristiano Lucarellim na temat reprezentacji Polski oraz przygotowań do EURO 2012. No ale cóż... o 22:00 wróciliśmy do hotelu (Grand Hotel - Krakowskie Przedmieście) i po zaśpiewanej kołysance przez bramkarza Pegolo wszyscy poszli spać.

A tymczasem czas na pierwsze mecze sparingowe oraz mój nieoficjalny debiut:

Motor Lublin - AC Parma

Przed meczem: Przed pierwszym spotkaniem sparingowym mam do dyspozycji wszystkich zawodników trenujących obecnie w klubie. W pierwszej jedenastce wystawiłem najlepszych i najlepiej pracujących zawodników na treningach, w drugiej połowie swoją szansę otrzyma reszta piłkarzy. A o to z tego wyniknęło...
Po meczu: Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, z gry mogę być zadowolony, jako, że to był pierwszy mecz sparingowy. Akutalnie widać ewidentny brak zgrania formacji obrony. Tworzymy sobie sporo sytuacji, jednak skuteczność napastników pozostawia troche do życzenia. Statystyki pomeczowe.

Zdecydowanie najbardziej negatywnym skutkiem ostatniego meczu nie był sam wynik ale kontuzja Roberta Trznadela, przez miesiąc nie będzie mógł brać udziału w przygotowaniach co oznacza dla tego młodego zawodnika spory krok w tył. Przed spotkaniem z Łęczną prowadzimy negocjacje z prawym obrońcą Alainem Nef'em z Udniese oraz na bieżąco rozglądamy się za lewo skrzydłowym.

Górnik Łęczna - AC Parma

Przed meczem: Ponieważ po ostatnim meczu kontuzjowany jest Trznadel musiałem sprowadzić z drużyny rezerw jednego z juniorów. Wyjściowa jedenastka znacznie różni się od tej z ostatniego spotkania, mam nadzieję, że zawodnicy spiszą się dobrze...
Po meczu: Znów remis... Znów 1:1... Prowadziliśmy 1:0 do 91 minuty spotkania, jednak fatalny błąd Rossiego z zimną krwią wykorzystał Truszkowski... Statystyki pomeczowe.

Po dwóch pierwszych spotkaniach mam bardzo dużo różnych przemyśleń. Źle dobrana taktyka... Źle dobrani zawodnicy... Morale... Brak zgrania... Słaba kondycja... Mimo wszystko na głębsze analizy poczekamy do meczu ze Zniczem. Mam tak naprawde jeden powód do zadowlenia. Udało mi się podpisać kontrakt z prawym obrońcą Alain'em Nef'em. Wartość transferu wyniosła 150.000tys. funtów. Warto dodać, że ten zawodnik zaliczył jeden udany mecz w reprezentacji i zdobył w nim bramkę. A teraz czas wybrać się do Pruszkowa...

Znicz Pruszków - AC Parma

Przed meczem: Postanowiłem, że w pierwszym składzie zagra nowy zawodnik Nef, oraz postawiłem na zawodników, którzy mają mniejsze szanse na gre w pierwszym składzie. Wyjątkami są Pegolo oraz Paloschi. Skład meczowy.
Po meczu: I jaki wynik? Standardowo 1:1... Znów prowadzimy i nie potrafimy utrzymać wyniku do końca. Widać brak koncentracji do końca spotkania. Dziś sama gra nie wyglądała źle, jednak znowu zabrakło skuteczności. Liczę na dużą, wielką(!) metamorfozę drużyny w Austrii. Statystyki pomeczowe.

Na szczęście znów obyło się bez kontuzji, jestem zadowolony, że udało się wprowadzić nowego zawodnika do zespołu, jednak więcej powodów do radości nie mam.A teraz wracamy na dwa dni do Włoch, zapowiedziałem moim zawodnikom ciężki trening, liczę, że jego efekty będzie można zaobserwować szybko. W Polsce działo się bardzo dużo m.in integrowanie drużyny i gra w Fifę 2008(zwyciężył Reginaldo), wspólne spacery oraz... zgubienie portfela przez trenera Adriana Siedleckiego... uff... jak dobrze, że jestem przed pierwszą wypłatą...

...cdn.