Vanarama National League
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 766 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Jedynie sześciu piłkarzy z York City prowadzonego przez poprzedniego menedżera przetrwało czystki przeprowadzane przeze mnie w klubie, zaś pożegnać się z drużyną musiało aż 26 kopaczy (12 zaraz po objęciu przeze mnie stanowiska, 14 w przed nowym sezonem). Miało to na celu zmniejszenie wydatków związanych z kontraktami graczy, które ciągnęły klub ku finansowej zagładzie.
Aby zapełnić tę sporą lukę, do klubu przyszło liczne grono piłkarzy. Jedni młodzi, drudzy starsi, lecz łączą ich dwie rzeczy: są bardzo dobrymi zawodnikami i zadowalają się niskimi kontraktami. Ogólnie pozyskałem trzynastu graczy, z czego dwóch jeszcze w marcu. Ogólna suma wydatków na transfery wyniosła imponujące zero złotych, co wywarło spore wrażenie na zarządzie.
Z klubem rozstał się również jeden z asystentów. Został jeden, lecz on również zapewne odejdzie. Brak mu najważniejszej cechy (dla mnie), czyli zupełnie nie ma pojęcia o tym, jak zmotywować piłkarzy (um. na poziomie 1...), a lubię poznać zdanie innych pracowników, jeśli chodzi o to, co powiedzieć kopaczom.
Spotkania sparingowe były udane. Zespół spisywał się dobrze, z meczu na mecz nowi gracze coraz lepiej współpracowali. Właśnie zgranie nowego zespołu było podstawowym celem sparingów, a strzelanie wielu bramek dodatkowo wprowadza dobrą atmosferę w drużynie.
W pełni sił, gotowi na nadchodzące wyzwania, pora była rozpocząć morderczy, 46-kolejkowy sezon ligowy. W pierwszej kolejce zmierzyliśmy się z zespołem Darlington na ich terenie. Niestety dzielność nie wystarczyła i ostatecznie przegraliśmy 0:2, choć remis czy choć jedna bramka były w naszym zasięgu.
Jak o spotkaniu z Darlington można powiedzieć, że było nawet wyrównane, tak kolejny mecz był zdecydowanie jednostronny. I chyba za cud można uznać, że mimo sporej przewagi rywali, udało się nam przywieźć z Morecambe jeden punkt po remisie 1:1. Bramkę na wagę punktu zdobył w 90 minucie Wheeler, będący najskuteczniejszym graczem drużyny w poprzednim sezonie (i to go chyba uratowało przez zwolnieniem).
W trzeciej kolejce rozegraliśmy pierwsze spotkanie na własnym stadionie. Naszym rywalem było Woking, kiedyś klub z ambitnymi planami (niewiele brakowało, abym przyjął ofertę tego klubu zamiast Sheffield), lecz od pewnego czasu walczy o utrzymanie w Blue Square Premier. Rywale nie zaskoczyli nas i po bezbarwnej grze zdecydowanie ulegli naporom moich podopiecznych. 4:1 na koniec spotkania i awansowaliśmy na dziesiątą pozycję w tabeli.
Zarząd ogłosił kolejny mecz przeciwko Bath dniem kibica. Wprawdzie promocje nie były za wielkie (każdy dorosły mógł wprowadzić jedno dziecko za pół ceny i dostawał gratis papierową czapeczkę na gumce i ulotkę z lokalnego supermarketu), lecz na stadionie zasiadło aż 2784 osoby.
Bardzo skuteczną grą pokazaliśmy, że zależy nam na frekfencji podczas spotkań. Pewne zwycięstwo 3:0 i mogliśmy się cieszyć ze skoku w tabeli o kolejne kilka oczek na szóstą pozycję.
Piąta kolejka to był wyjazd do Histon, gdzie mieliśmy szansę zdobyć kolejny komplet punktów, szczególnie że przeciwnik do silnych nie należał. I tak jak przewidywano, York dyktowało tempo meczu, wprawdzie nie oddając za wiele strzałów, lecz pewnie podwyższając wynik, który stanął na 3:1 po 90 minutach. Mieliśmy już 10 punktów, minęło pięć spotkań i trzymaliśmy się dalej na 6 pozycji.
Dobra seria, która wyniosła nas na wysoką pozycję w tabeli, musiała się kiedyś skończyć. Niestety trafiło to na domowy mecz z Mansfield. Rywale doskonale zagrali w defensywie, ograniczając się do szybkich kontrataków, co było tego dnia kluczem do pokonania mojego zespołu. 0:1 na koniec i pewien niedosyt po zmarnowanych dwóch stuprocentowych sytuacji...
Jak dotychczasowi rywale byli przeważnie z dolnej półki, tak kolejne mecze mieliśmy zagrać przeciwko faworytom do awansu. Najpierw rozegraliśmy doskonałą partię przeciwko Southport. Końcowe 2:0 to najniższy wymiar kary, 90-minutowe oblężenie bramki powinno dać wyższy rezultat, lecz tu się kłania celność strzałów, która w moim zespole trochę szwankuje.
W następnym spotkaniu zagraliśmy z Hartlepool na wyjeździe. Mecz miał być transmitowany w lokalnej telewizji, co sprawiło wielkie podekscytowanie u piłkarzy. Nie mogli się uspokoić, lecz na szczęście o rywalach można było powiedzieć to samo. W czasie gry każdy chciał jakoś się wykazać przed szerszą publicznością (to teoretycznie, naprawdę w tym czasie leciała jedna z popularnych telenowel, więc przed telewizorami niewiele osob miało chęć na słaby mecz), a to że nie wychodziło, to inna sprawa. Ostatecznie doznaliśmy porażki 0:1, choć mogło być wyżej.
Dziewiąty mecz (ostatni do tej pory) zagraliśmy na własnym podwórku przeciwko trzeciemu w tabeli Accrington. Niesieni dopingiem niewiele ponad dwóch tysięcy kibiców wygraliśmy 2:0 po bramkach Barnetta i Wheeler'a, dzięki czemu w tabeli Blue Square wróciliśmy na szóstą pozycję.
Tak więc początek sezonu w ogólnym ujęciu całkiem dobry, zważywszy na to, że drużynie jeszcze trochę brakuje zgrania i skuteczności. Z czasem jakość gry powinna się poprawiać i może z tej szóstej pozycji awansujemy na miejsce premiowane awansem, a być może włączymy się do walki o mistrzostwo. Byłaby to wspaniała rzecz.
Do piątej pozycji zapewniającej udział w barażach brakuje nam jeden punkt, a do lidera (Leyton Orient) tylko siedem. Niewiele, mimo że straciliśmy sporo punktów. Póki co, zamiast marzyć o fotelu lidera, musimy się skupić na ustabilizowaniu formy. Trzeba również poprawić kilka innych aspektów taktyki, na przykład ochrzanić napastników za preferowanie systematycznej eliminacji kibiców na trybunach zamiast strzelania bramek. Myślę, że z czasem będzie coraz lepiej i York City pokaże, na czym polega prawdziwy futbol w Blue Square Premier.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ