Mistrzostwa Europy, rozgrywane w Holandii, były znakomitą okazją na szukanie potencjalnych wzmocnień. Szansy tej nie wykorzystałem, gdyż miałem na głowie Eliminacje do Mistrzostw Świata, a prowadzona przeze mnie reprezentacja Stanów Zjednoczonych grała z Barbadosem. Poza tym większość czerwca spędziłem w Brazylii przypatrując się kilku młodym piłkarzom i ME oglądałem tylko w telewizji. Piąty raz z rzędu najlepszym krajem w Europie okazała się Anglia, która wygrała w finale z Rosją 2:0. Za cztery lata to wicemistrzowie będą gospodarzami.

Ogólnie nowych piłkarzy w Tarragonie nie pojawi się za wielu, bo tylko pięciu. W porównaniu z liczbą opuszczających zespół (jedenastu z pierwszego składu i czterech z rezerw) oznacza, że drużyna będzie dużo bardziej wyszczuplona. Osiemnastu piłkarzy w zupełności mi wystarczy, przynajmniej przez pewien czas.

Nowe twarze w tarragońskim klubie, to:

Sergio (z Recreativo Huelva za 23 mln) - zakontraktowany już w lutym obrońca, który może się rozwinąć w świetnego gracza. Może grać również jako pomocnik.

Bartosz Król (z Lecha Poznań za 9,5 mln) - młody polski napastnik, zaczynający przygodę z seniorską kadrą reprezentacji. Może umiejętnościami nie zachwyca, lecz tkwi w nim spory potencjał.

Georgy Romanenko (z FK Rostów za 50 mln) - określany mianem wielkiego talentu boczny obrońca, wychowanek Rostowa, gdzie grał przez cztery lata. Kupując tego piłkarza został ustanowiony klubowy rekord kupna.

Javier Apraiz (z Athletic Bilbao za 21 mln) - energiczny pomocnik, który ma wspierać w środku pomocy Di Nunzio i Mishina. Tego drugiego wkrótce zastąpi w pierwszym składzie.

Marius Tita (z FC Arges za 12 mln) - rumuński prawy skrzydłowy, mający być zmiennikiem dla Truyolsa. Jest bardzo dobry, lecz niezbyt szybki.

Dodatkowo w kolejnych latach do klubu przybędą piłkarze, którzy obecnie mają poniżej osiemnastu lat, przez co ich sprowadzenie musi poczekać. Są to:

Carlos (Cruzeiro, 27 mln) - niedawno skończył 15 lat, lecz już zaczyna regularnie występować w barwach Cruzeiro. Napastnik z wielką przyszłością. Do Gimnastiku przybędzie dopiero za trzy lata, lecz na pewno warto zaczekać.

Maxim Tkachenko (Ałania, 4 mln) - rosyjski napastnik, mogący umiejętnościami dorównać Mendozie. Barwy klubowe zmieni zimą.

Alexandr Volodin (Lokomotiv, 11 mln) - 16-letni skrzydłowy, podobnie jak Tkachenko, wypatrzony przez mojego scouta przemierzającego bezkresną Rosję. Gdyby już teraz mógł przyjechać do Tarragony, od początku grałby w pierwszym zespole.

Łączna suma transferów wyniosła około 115 mln, a ze sprzedaży otrzymaliśmy 150 mln, więc klub jest sporo na plus. To dobrze, może dzięki temu nie powtórzy się sytuacja z zeszłego roku, kiedy to budżet zszedł na pięćdziesiąt milionów złotych na minus. Niemałe pieniądze zaczną napływać z biletów, które obecnie są najdroższe w całej lidze (malutki stadion, więc trzeba jakiś zysk mieć) oraz dzięki udziałowi w Pucharze Mistrzów.

Okres wakacyjny ogólnie upłynął spokojnie, sparingi wszystkie wygrane, nikt nie nabawił się poważnego urazu, pozostaje nam tylko czekać na start rozgrywek ligowych i Pucharu Mistrzów. Media przewidują nam piątą pozycję, lecz postaramy się walczyć o mistrzostwo, jak to było w zeszłym roku. Pierwsi nasi rywale ligowi, to będą kolejno Recreativo, Las Palmas, Numancia, Villarreal i Barcelona.