Redaktor: Witam! Może na początek luźne pytanie... jak się podoba Panu Cannes?
S.Socha: Dzień dobry. Cóż... nie miałem niestety zbyt wiele czasu, aby zwiedzić miasto, ale przyznam, że jest ono bardzo piękne, panuje tu bardzo miła atmosfera i ludzie są naprawdę sympatyczni.
R.: A jak początek w klubie?
S.: Szczerze mówiąc gorzej to sobie wyobrażałem i to, jak zostałem przyjęty przechodzi najśmielsze oczekiwania. Powitano mnie bardzo przyjemnie, kibice przyjęli mnie bardzo ciepło i bardzo się z tego cieszę, bo przecież to głównie od fanów zależy mój los. Mam nadzieję, że będę mógł się im odwdzięczyć w postaci wygranych i awansu.
R.: Skoro już Pan zaczął ten wątek to może troszeczkę go podtrzymam. Jakie cele na nadchodzący sezon?
S.: Oczywiście myślę tylko o awansie i to jest głównym celem... Przyznam się również szczerze, że w moich ambicjach jest również coś więcej niż tylko 10 runda Pucharu Francji. Zarząd chce realizować 4-letni plan, w którym drużyna ma się umocnić w II lidze... tu również moim celem jest coś więcej. Zapewne każdy manager nie myśli o środku tabeli, tylko o grze o najwyższe cele, i tego się właśnie trzymam. Nie chcę tutaj nic obiecywać, żeby w razie niepowodzenia nie było, że obiecuję złote góry, a potem drużyna zamiast awansować do wyższej klasy spada do CFA, a ja jestem złym managerem i ląduję na bruku. Gra o najwyższe cele to tylko moje ambicje, które postaram się przelać na zawodników. Nie starajmy się wygrać, tylko dobrze zagrać, a z takim podejściem również będzie wygrana i sukcesy.
R.: O spadku chyba nie ma co mówić, zaczął Pan doskonale sezon wygrywając 5 meczy z rzędu i 1 remis, tracąc przy tym 3 bramki, a zyskując 16, i w dodatku ostatni mecz, ku uciesze wszystkich wygrana 1:0 Sete.
S.: Tak, to prawda, aczkolwiek o remisie z Arles wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć... Początek sezonu, no i niestety ten mecz nam nie wyszedł, ale chłopcy szybko wyciągnęli wnioski, co widać było w następnych spotkaniach. Obecnie zajmujemy fotel lidera 1-punktową przewagą i miejmy nadzieję, że taką formę utrzymamy do końca sezonu i awans do Ligue 2 Orange stanie się faktem.
R.: Tego wam z całego serca życzymy i mamy nadzieję, że Cannes prócz gali filmowej, dzięki Panu będzie się mogło szczycić drużyną piłkarską na najwyższym poziomie. Dziękuję bardzo za wywiad, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję porozmawiać. Do widzenia.
S.: Ja również dziękuję. Do widzenia