LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika StanlejGKS przeczytało już 537 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Po pirwszym treningu z drużyną pożegnali sie tacy zawodnicy na listy transferowe trafiło kilku dotychczas ważnych piłkarzy pierwszej jedenastki m.in. Łakomy czy Vayer. Kupcy szybko sie znaleźli i w pierwszej drużynie zostało 15 wg. mnie najbardziej wartościowych piłkarzy. Do tego udało sie z wolnego transferu wyrwać Dawida Ambroziaka (N) i Tomasa Oklestka (OP L) pozostałem dziury kadrowe zostały załatane młodymi pilkarzami takimi jak Rafał Kujawa, Kamil Bartosiewicz i kilku mniej znaczących którzy wskakiwali tylko na pojedyncze mecze. Oczekiwania na sezon to spróbowanie utrzymania drużyny w lidze. Wtedy już wiedziałem że bedziemy prezentować mocno defensywny styl gry. SkyBet dawał nam iluzoryczne szanse na to że uda sie uratować przed spadkiem ale w piłkarzach została zaszczepiona chęć gry i radości z grania. Kapitanem został B. Wyparło. Ikona ŁKS'u która potrafiła rozbawić całą szatnię ale i wstrząsnąć obroną podczas meczu. Mecze sparingowe to droga przez męke. Kolejne porażki jednak wpływały na kształtowanie sie zespołu i na pierwszy mecz z Jagiellonią na wyjeździe podstawowa 11 była gotowa w mej głowie. Dzięki fantastycznej grze defensorów ŁKS zwyciężył 2-1. Kolejne spotkania z Lechią i Śląskiem też były zwycięskie i sensacyjnie ŁKS po trzech kolejkach przewodził ligowej tabeli. Niestety forma szybko poleciała w dół i kolejne 8 meczy i tylko trzy remisy sprowadziły Rodowitych Łodzian na 15 miejsce w tabeli. Dopiero zwycięstwo u siebie z krakowskimi Pasami uradowało kibiców z Galery. Trzynasta kolejka okazała sie dla Łodzian smutna bo klęska poniesiona w Poznaniu 6-0 spowodowała że ŁKS spadł na ostatnią pozycje w tabeli. Tragiczna gra takich piłkarzy jak Sierant czy Leszczyński spowodowała że byłem bliski rezygnacji z prowadzenia ŁKS'u ale rada drużyny i mój asystent Marek Pawlak namówili mnie bym pozostał z nimi w tych trudnych momentach. Co prawda udało sie już mi spłacić większość długów które pozostały po poprzednikach ale wciąż nie było jasności w sprawie przejęcia klubu przez inwestora a do tego kontuzje odnieśli podstawowi piłkarze.
Ostatnim meczem na jesien 2008 roku był wyjazd na Odre Wodzisław ale i tu ponieśliśmy porażke i setny rok istnienia klubu kończyliśmy jako czerwona latarnia ligi. Piłkarze udali sie do domów na święta a ja wciąż przesiadywałem w swoim gabinecie szukając rozwiązań taktycznych mogących nam pomóc w utzymaniu. Na święta prezydent miasta Łodzi pan Kropiwnicki sprawił kibicom nie lada prezent w postaci imprezy sportowej połączonej z meczem ŁKS'u i Widzewa. Mecz miał sie odbyć 2 stycznia a pan prezydent zapomniał nas o tym fakcie wcześniej poinformować. Zadecydowałem jednak że takie spotkanie może sprawić dużo radości naszym kibicom, a ewentualne zwycięstwo nad największym rywalem doda naszym piłkarzom wiele pewności siebie.
Oczekiwanie na moje pierwsze derby Łodzi było ogromnym stresem. Ale nieprzespane noce, setki wypalonych papierosów i wypitych szklaneczek whisky zrekompensowało sie już w 3 minucie na stadionie Widzewa gdy plasowanym strzałem Mladen Kascelan umieścił piłke w bramce czerwonych. Przez następnych 87 minut strzelali tylko policjanci na trybunch a mecz zakończył sie zwycięstwem Rodowitych 1-0. Niestety budry jakie wywołali nasi kibice spowodowały to że pan Kropiwnicki zdecydował że więcej taka impreza sie nie odbędzie. Ale co tam z nim ważne że po meczu w szatni radość była taka jakbyśmy conajmniej zdobyli mistrza Polski. Jednak prawdziwe jest powiedzenie że z każdym można przegrać ale Widzew trzeba ograć.
Na wiosne piłkarze czekali z niecierpliwością i widać było że wola walki o utrzymanie jest ogromna. Na szczęscie przydomek Rycerze Wiosny wciaż jest obowiązujący i piłkarze na wiosne zdobyli kilkanaście ważnych punktów plasując sie na 12 pozycji. Na wakacje każdy z nas udał sie w dobrym humorze. Chłopaki utrzymali ekstraklase, Widzew pozostał w 1 lidze a prezes Goszczyński kończył rozmowy z Romanem Stępniem w sprawie przejęcia klubu.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
FM na Androida? Czemu nie! |
---|
Warto wiedzieć, że w naszą ulubioną grę można zagrać również na systemie Android. Jeżeli masz smartfona lub tablet, śmiało możesz poprowadzić swoją drużynę w podróży lub w szkole. Koszt? 34 złote. Upewnij się jednak, czy aplikacja jest zgodna z Twoim urządzeniem. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ