Workable w coraz lepszej formie. Dzięki dobrej passie drużyna Krzyśkiewicza awansowała właśnie do półfinału HK League Cup. Czy powtórzą niespodziankę sprzed czterech lat?
Właśnie cztery lata temu Workable pod wodzą polskiego menadżera Ryszarda Krzyśkiewicza zostało zwycięzcą League Cup. W tym roku nieoczekiwanie eliminując najlepsze drużyny awansuje do półfinału.
Zacznijmy jednak od początku. Przed pucharem rozegrano jeszcze trzy kolejki ligowe, w których padało mnóstwo bramek. Po wygranej 7:1 z Tai Po Workable nie zwolniło tempa. Kolejne zwycięstwo to 6:2 z Sun Hei po trzech bramkach Krzysztofa Marczaka, dwóch Chow Wai Chuena i jednej Gideona Omolade, który odebrał hongkoński paszport. Kolejny mecz to jednak przegrana, ale padło w nim dziesięć bramek - Workable uległo Dongguan na wyjeździe 4:6 po niezwykle zaciętym pojedynku. Dla drużyny Polaka trafiali po dwa razy Gorazd Jesenicnik i Krzysztof Marczak. Następne spotkanie to już zwycięstwo 5:1 z Lucky Mile. Dwa razy do siatki trafił ponownie Marczak, a po jednej bramce zaliczyli Omolade i Wai Chuen.
- Rundę jesienną skończyliśmy niezłymi wynikami. Sun Hei i Dongguan to rywale z pierwszych miejsc, więc zwycięstwo cieszy i może dużo dać w końcowej klasyfikacji. Później graliśmy w HKFA League Cup w ćwierćfinale z Eastern, ale przegraliśmy 2:3 - relacjonuje Krzyśkiewicz.
W meczu z Eastern trafiali Tse Man Hin i Chow Wai Chuen. HKFA Senior Shield odeszło jednak szybko w zapomnienie, bo większe emocje budził ligowy puchar - HK League Cup. Dwa pierwsze mecze Workable wygrało z Kitchee i Tai Po kolejno 1:0 (Ch. Wai Chuen) oraz 3:0 (Marczak x2, Clarke). Z Eastern jednak drużyna Polaka nie dała sobie rady i przegrała 1:4. Honorowe trafienie zaliczył Cheng Ka Yin.
W spotkaniu z South China grało o być albo nie być w pucharze. Do przerwy było 1:0 dla rywali. W drugiej połowie zawodnicy złapali wiatr w skrzydła i strzelili trzy bramki - dwa razy trafił Chow Wai Chuen i raz Krzysztof Marczak. Dzięki zwycięstwu Workable gra dalej i w półfinale zmierzy się z Sun Hei.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ