Nuorese przed kolejnym pełnym oczekiwań sezonie. W poprzednich dwóch zespół Krzyśkiewicza pechowo nie awansował do wyższej ligi, ale mówi się, że ponoć do trzech razy sztuka...

- Mam nadzieję, że wreszcie awansujemy do Serie C1. To główny cel na ten sezon. Już od dwóch lat ostatecznie przegrywamy w najważniejszym momencie, może wreszcie w tym roku będzie lepiej - twierdzi Krzyśkiewicz.

Nuorese wchodzi w nowy sezon z czterema nowymi zawodnikami. Wśród nich jest również Polak. Oto oni:
- Juan Diego Drummond (Saprissa, Kostaryka), 26 lat, Kostarykańczyk, ofensywny pomocnik, dwa lata z rzędu wybierany najlepszym graczem swojego klubu;
- Luigi Sciacca (Cagliari), 31 lat, pomocnik, były gracz Salernitany, Salò, Teramo, Vicenzy i stołecznego klubu Sardynii, Cagliari;
- Marcin Konieczny (Carl Zeiss Jena, Niemcy), 23 lata, obrońca, wychowanek niemieckiego klubu;
- Giuseppe Cirillo (Ravenna), 19 lat, pomocnik, reprezentant kadry do lat 19.

- To nie koniec zakupów w tym roku. Prowadzimy jeszcze rozmowy z pięcioma młodymi i utalentowanymi zawodnikami z klubów z Serie A i Serie B - wyjaśnia polski menadżer.

Do drużyny juniorskiej dołączył również Hongkończyk Kan Wing Hei, wnuk asystenta Krzyśkiewicza, Lee Shinga. Zawodnik ma 16 lat, jest napastnikiem, a do Włoch przyjechał rok temu wraz z dziadkiem. W przyspieszonym trybie otrzymał włoskie obywatelstwo by mógł grać w młodzieżowym zespole Nuorese.

Ponadto w Nuorese testowano jeszcze trzech zawodników. Dwójka Czechów, bramkarz Jaroslav Parizek (FC Brno) i napastnik Milan Hanzlik (Slovan Liberec), ostatecznie zasiliła składy innych włoskich zespołów. Oprócz nich przez miesiąc trenował również 18-letni Nigeryjczyk Rabiu Umar. - Wszyscy zawodnicy byli bardzo solidni, ale problemem były kwestie finansowe - tłumaczy Krzyśkiewicz.

Natomiast Nuorese opuściło ośmiu zawodników - najważniejsi to Eduardo Marinho (Randers FC, Dania), Antonio Bellagia (wolny transfer) i Giuseppe Cirillo, czyli nowy zawodnik, który od razu został wypożyczony do Novese. Pozostałych pięciu to juniorzy, którzy nie zagrali ani jednego meczu w pierwszym składzie.

W sparingach sardyński zespół prezentował się bardzo solidnie i nie przegrał ani jednego spotkania. Podopieczni Ryszarda Krzyśkiewicza wygrali 3:1 (Martino Raimondi x2, Stefano Malpeli) z Noveriną, 4:2 (Milan Hanzlik x2, Rabiu Umar x2) z Vibonese i 2:1 (Stefano Malpeli, Andrea Morganti) z Forcoli. Pozostałe trzy mecze to remisy - 3:3 z Parmą (Milan Hanzlik x2, Federico Gentile) i Caravaggese (Stefano Malpeli, Sacha Romeo) oraz 2:2 (Giuseppe Baldini, Vo Van Tam) z Calangianus.

- Od razu wyjaśniam, że Sacha Romeo to nie żaden nowy zawodnik, tylko 19-letni obrońca z zespołu juniorskiego. Dotychczas nie prezentował niczego specjalnego aż do tego spotkania, kiedy to strzelił bramkę główką po dośrodkowaniu - wyjaśnia Polak.

Przed sezonem zerwana została również umowa współpracy między Parmą a Nuorese. Tę decyzję tłumaczy się brakiem korzyści dla obu klubów. - Też dowiedziałem się o tej decyzji po fakcie. Bardzo mi przykro, że tak się stało, ale widocznie ta współpraca nie miała już sensu - kontynuuje Krzyśkiewicz.

Podjęto również decyzję o rozbudowie stadionu, bazy treningowej i obiektów młodzieżowych. Ostatecznie jednak plany dotyczące stadionu zostały przełożone na co najmniej rok z powodu sprzeciwu okolicznych mieszkańców. Obiekty młodzieżowe i baza treningowa ma zostać oddana do dyspozycji zawodników już niebawem.

Nuorese tradycyjnie sezon zaczyna spotkania w ramach Coppa Italia Serie C. Przeciwnikami zespołu Krzyśkiewicza będą Catanzaro, Vibonese i Vigor Lamezia (wszystkie trzy grają w Serie C1/B) oraz Sorrento grające w tej samej lidze co Nuorese.