Nigdy nie miałem do CM/FManagera wielkich oczekiwań i wymagań. Chciałem się dobrze bawić w świecie cyferkowo-literkowym, który dla innych był światem dziwacznym.
Sports Interactive zmierza niestety w stronę tandetnej komercji, którą pakuje w gasnący mit "najlepszej i jedynej strategii futbolowej"
Od kilku lat w listopadzie fora internetowe czerwone są od wyzwisk, narzekań etc. na twórców, którzy z uporem maniaka podają nam co roku niedosmażoną strawę.
Sytuacja kuriozalna dla mnie, a dla twórców komfortowa. Mają niezły ubaw z "kredytu zaufania" jakim darzą ich konsumenci, kupujący co roku niedopracowany produkt w nadziei, że to już! Że to już w tym roku wyjdzie Football Manager, w który będzie można zagrać z uśmiechem na ustach.
A koń jaki jest każdy widzi.
Od wielu lat w moich rozważaniach i sugestiach, pragnienie miałem zwyczajnie proste.
Niech twórcy nie robią fajerwerków rewolucji. O wiele bardziej cenię i jestem w stanie zapłacić, za deklarację, że produkt powoli ewoluuje, mając za podstawę bazę już sprawdzoną.
Do czego zmierzam?
Dla mnie Manager i jego całe "graficzne" ubieranie mogło się skończyć na napisach lub co najwyżej trybie 2D z kuleczkami.
Życzyłem sobie aby SI skupiło się na dopracowywaniu REALIZMU rozgrywki.
To by mi wystarczyło. Problemów z odwzorowaniem mechanizmów pieniężnych, transferowych, zwłaszcza na późniejszych etapach gry, było co niemiara.

Tymczasem, z uporem maniaka producent serwuje nam co roku ten sam zakalec.
Naprawdę trudno mi zrozumieć czemu po dobrej łatce 10.3 do FM10, FM11 wychodzi ze złym silnikiem meczowym.
Skąd błędy w dyscyplinarnych karach w Hiszpanii? Czy ktoś od podstaw pisał reguły całej ligi? Po kiego grzyba? Biorę kod z poprzedniej edycji FM, patrzę na oficjalnej stronie federacji czy coś się zmieni w przepisach na nowy sezon, jeśli nie to nic nie zmieniam, jeśli tak to poprawiam poszczególne linijki lub dodaję nową zasadę.

Gdy wychodził CM4 i pojawiła się opcja podglądu 2D, napisałem dla LCM tekst o przyszłości trybu pokazywania meczu.
Chyba trafnie przewidziałem, że po kulkach przyjdzie 3D a później będą to mecze pokazywane jak w grach FIFA.
Tylko czy to wyjdzie na dobre serii?
Mam nieodparte wrażenie że SI pragnie na siłę przyciągnąć nowych klientów do swojej gry. Stąd skupianie się na pierdołach typu:
-dodaliśmy w tym roku publiczność na trybunach
-widać jak pada deszcz
-piłkarze nie wyglądają już jak roboty-teraz wyglądają jak małpy

I wtedy krzyczę: A CH** z tego!!!
To nie w takiej grze się zakochałem, nie dla takiej zarywałem noce, nie po to niekumaci nazywali mnie wariatem-bo kogo normalnego bawiłyby przesuwające się napisy lub latające kulki po ekranie.

Przechodząc do meritum. Jeśli płacę za grę oczekiwałbym że dostanę produkt pełnowartościowy od razu a nie za pół roku, kiedy wyjdzie ostatnia łatka.
Panowie z SI! Jeśli nie potraficie zrobić w rok gry zdatnej do użytku to róbcie ją co 2 lata.

Jestem w stanie zapłacić za Waszą grę nawet 200 zł co 2 lata, ale muszę mieć pewność, że to będzie gra moich marzeń. że będzie pod każdym względem sprawdzona, grywalna, realistyczna.

I jestem przekonany, że znajdę wielu, którzy na takie warunki by się zgodziło.

A jeśli ktos poda, że to by nie wypaliło i lepiej z punktu finansowego SI jest wydawać co roku gnioty po 100 zł, to ja otwarcie kibicuję piratom!
Choć nie popieram ogólnie tego zjawiska. Jeśli ktoś nigdy FM'a nie kupił w sklepie to dla mnnie jest śmieciem.
Ale jeśli ktoś kupował latami i ma dość robienia przez twórców w Bambuko, ściagająć na znak protestu nielegalną kopię.....cóż ma moje poparcie.