Po zaległym meczu przyszedł czas rozegrać spotkanie z Czarnymi Żagań. Mecz odbył się na stadionie Arena Żagań. Wynik otworzyliśmy już w 5 min. Prostopadłe podanie Jakuba Kaszuby wykorzystał Michał Grobelny. Nie trzeba było długo czekać na zmianę wyniku. Przy próbie wybicia piłki po dośrodkowaniu Karola Danielaka w 22 min., piłkę do bramki głową skierował Marek Krotofil. Wynik nie zmienił się do końca meczu. Mimo naszego zwycięstwa więcej strzałów na bramkę, oraz większe posiadanie piłki mieli zawodnicy gospodarzy.

16. Kolejka

Czarni Żagań - Jarota Jarocin 0:2

Bramki: Michał Grobelny (5), Marek Krotofil (sam. 22)

Tydzień później rozegraliśmy mecz z inną drużyną, która jeszcze gra w Pucharze Polski, czyli GKS-em Tychy. Zagraliśmy u siebie. Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze. W 10 min. po wybiciu piłki przez bramkarza drużyny z Tych, piłka obiła się o głowę jednego z zawodników gości i trafiła wprost pod nogi Krzysztofa Bartoszaka, który spokojnym strzałem posłał piłkę do bramki. Podwyższyć udało nam się minutę przed końcem połowy. Celnym strzałem z okolic jedenastego metra popisał się Patryk Cierniewski. Minutę po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę dla Jaroty po strzale z pierwszej piłki zdobył Krzysztof Bartoszak. Ustalił on wynik meczu na 3:0. Po tym spotkaniu Jarota został mistrzem jesieni.

17. Kolejka

Jarota Jarocin - GKS Tychy 3:0

Bramki: Krzysztof Bartoszak (10, 46), Patryk Cierniewski (45)

Zaledwie cztery dni później zaczął się długo oczekiwany mecz Pucharu Polski pomiędzy Jarotą a Rakowem Częstochowa. Mecz był bardzo wyrównany. Pierwsza bramka padła dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy. Niestety był to gol dla gości, a w dodatku samobój. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry udało się nam wyrównać. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotr Garbarek mocnym strzałem skierował piłkę do bramki. W kolejnym meczu Jaroty w Pucharze Polski odbyła się dogrywka. W 112 min. prostopadłe podanie Jakuba Kaszuby przejął Dawid Jankowski, jednak w polu karnym Krzysztof Bartoszak przejął piłkę i spokojnie strzelił bramkę dla Jaroty. Piłkarze Rakowa nie zdołali już zmienić wyniku i to Jarota zagra w ćwierćfinale krajowego pucharu.

1/8 Finału Pucharu Polski

Jarota Jarocin - Raków Częstochowa 2:1

Bramki: Piotr Garbarek (90), Krzysztof Bartoszak (112) - Mateusz Śliwa (sam. 45+2)

WYNIKI 1/8 FINAŁU PUCHARU POLSKI

W ćwierćfinale czeka nas jeszcze większe zadanie. Zagramy tam z Widzewem Łódź.

PARY ĆWIERĆFINAŁU PUCHARU POLSKI

W 18. kolejce spotkań zmierzyliśmy się na wyjeździe z drużyną Bytovii Bytów. Pierwsza bramka padła dla nas w 10 min. Po zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym, Maciej Tomkowiak świetnym strzałem pokonał Macieja Gostomkiego. Drużyna gospodarzy wyrównała dopiero w drugiej połowie. W 66 min. strzałem głową po rzucie rożnym gola zdobył Łukasz Wróbel. Mimo iż nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji bramkowych udało nam się strzelić bramkę w 81 min. W tej sytuacji błąd popełnił bramkarz Bytovii Maciej Gostomski, który odsunął się od lecącej w jego kierunku piłki, co pozwoliło na celny strzał Krzysztofa Bartoszaka.

18. Kolejka

Bytovia Bytów - Jarota Jarocin 1:2

Bramki: Łukasz Wróbel (66) - Maciej Tomkowiak (10), Krzysztof Bartoszak (81)

Po zwycięstwie nad Bytovią gościliśmy drużynę Zagłębia Sosnowiec. Drużyna ze Śląska spisuje się w tym sezonie poniżej oczekiwań i zajmuje dopiero 15 miejsce. Pierwszą i jak się później okazało jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 33 min. Krzysztof Bartoszak po prostopadłym podaniu od Jakuba Kaszuby. W doliczonym czasie drugiej połowy czerwoną kartkę otrzymał kapitan Jaroty Piotr Garbarek, w konsekwencji za faul taktyczny.

19. Kolejka

Jarota Jarocin - Zagłębie Sosnowiec 1:0

Bramka: Krzysztof Bartoszak (33)

W kolejnej kolejce podejmowaliśmy u siebie Elanę Toruń. W 19 min. meczu po faulu na powracającym do składu po kontuzji Damianie Pawlaku, sędzia podyktował rzut wolny w bliskiej odległości od bramki. Jakub Kaszuba idealnie wkręcił piłkę i strzałem głową do siatki skierował ją Mateusz Śliwa. Jeszcze przed końcem pierwszej części gry wyrównał Tomasz Grudzień po główce, po rzucie rożnym. Na następnego gola trzeba było czekać do 80 min. Piłka odbita przez jednego z obrońców Elany trafiła pod nogi Jakuba Kaszuby, który strzałem z pierwszej piłki z okolic 25 metra zdobył piękną bramkę. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Już po dwóch minutach. Adrian Olszewski wypuścił piłkę z rąk, co z zimną krwią wykorzystał Damian Sędziak. Kiedy wszyscy myśleli, że mecz zakończy się remisem, gola z linii pola karnego w ostatniej minucie spotkania strzelił syn byłego trenera Jaroty Adrian Owczarek.

20. Kolejka

Jarota Jarocin - Elana Toruń 3:2

Bramki: Mateusz Śliwa (19), Jakub Kaszuba (80), Adrian Owczarek (90) - Tomasz Grudzień (40), Damian Sędziak (82)

TABELA LIGOWA PO 20 KOLEJKACH